We wtorek w Sejmie dyskutowano na temat budżetu na 2016 rok. – Słuchałam wystąpienia pani premier i nie usłyszałam ani jednego konkretu, usłyszałam te same hasła, które słyszałam w kampanii. Słyszałam jak wszyscy przeszkadzają by uchwalić ustawę „500+”, przy czym tej ustawy parlament nie widział, jest w konsultacjach i będzie jeszcze dziesięć razy zmieniana – mówiła Ewa Kopacz. – My też chcemy żeby oni spełniali oczekiwania obywateli, tylko niech w końcu przyniosą te projekty. Słyszałam w czasie kampanii jak pełne teczki projektów były gotowe, ja mam wrażenie, że jedyne teczki jakie miała pani premier Szydło, to teczki z nazwiskami osób, które już przebierały nogami by przejąć odpowiednie stanowiska - dodała.
W programie poruszono także kwestię skargi złożonej przez PO. Politycy tej partii zaskarżyli nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym do TK. – Trybunał Konstytucyjny powinien rozpatrzeć naszą skargę w pierwszej kolejności – mówiła Kopacz. – PiS chciał doprowadzić do paraliżu Trybunału Konstytucyjnego. Gdyby było inaczej, zaprzysiężono by tamtych trzech sędziów i wybrano dwóch nowych i nie byłoby paraliżu – tłumaczyła.
Była premier skrytykowała także prezydenta Andrzeja Dudę. – Powinien stać na straży konstytucji, a wykonuje polecenia partyjne, jest zwolennikiem PiS-u, jest niesamodzielny, próbuje zaskarbić sobie uśmiech i wdzięczność pana prezesa, wykonując jego polecenia. Zachowuje się jakby to prawo było mu kompletnie obce – oceniła Kopacz.
TVP Info