Jak podaje "Spiegel", faworytem do objęcia schedy po Romano Prodim pozostaje premier Luksemburga Jean-Claude Juncker. Nie wiadomo jednak, czy Juncker odda się dyspozycji Komisji. Dlatego oczy unijnych przywódców zwracają się w kierunku Schuessela, uważanego za polityka "twardszego" niż Juncker.
Zdaniem "Spiegla", sposób, w jaki Schuessel "zmarginalizował" prawicowego populistę Joerga Haidera, wzbudził podziw. Nawet prezydent Francji Jacques Chirac, który dawniej należał do najzagorzalszych przeciwników kanclerza Austrii, powoli przełamuje swoją niechęć - uważa "Spiegel".
Utworzenie przez konserwatystę Schuessela w 2000 r. koalicji z kierowaną przez Haidera FPOe spotkało się ze sprzeciwem większości krajów UE. Haidera krytykowano za ksenofobiczne wypowiedzi oraz gloryfikowanie polityki Hitlera. Francja, Niemcy i wiele innych krajów ograniczyły wówczas swoje kontakty z Austrią. Udział w koalicji spowodował wyraźny spadek popularności zarówno Haidera, jak też całej FPOe.
oj, pap