"Sytuacja jest coraz gorsza, a rząd upaja się przede wszystkim danymi statystycznymi" - ocenił.
Lepper powiedział, że długo zastanawiał się nad tym, dlaczego prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu tak zależy, aby Belka był premierem, i doszedł do następującego wniosku: "jest jeszcze dużo do zrobienia".
"Trzeba sprzedać PZU dla EUREKO i Banku Millenium, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne dla Agory, sprywatyzować RUCH firmie EAST BRIDGE, wyciszyć aferę związaną z fabryką osocza w Mielcu, rozpocząć prywatyzację Ciechu, może PKO BP i KGHM Miedź" - wyliczał.
Do tego - według Leppera - potrzebny jest ktoś, kto będzie dyspozycyjny, ktoś kto to wykona. "Panie premierze, nie ma mowy, żeby pan dostał naszą zgodę na to, żeby sprywatyzować resztę kraju" - oświadczył.
Szef Samoobrony odniósł się także do wystąpienia szefa SdPl Marka Borowskiego, który tłumaczył, dlaczego Socjaldemokracja ostatecznie zdecydowała się poprzeć Belkę. "Trybuna sejmowa to nie klęcznik, a Sejm to nie konfesjonał(...) Nie wiem, kiedy pan był ostatnio u spowiedzi i nie chcę wiedzieć, ale to tam trzeba iść i się wyspowiadać ze swoich grzechów" - sugerował.
Zwracając się do Borowskiego, zauważył że dziś jest czwartek, a nie środa popielcowa, żeby sobie posypywać głowę popiołem.
ss, pap