LPR: "Komisja jak prokurator"

LPR: "Komisja jak prokurator"

Dodano:   /  Zmieniono: 
LPR chce, by sejmowa komisja śledcza miała uprawnienia prokuratury: mogła uznać kogoś za podejrzanego oraz skierować do sądu akt oskarżenia.
Odpowiedni projekt nowelizacji ustawy o komisji śledczej wpłynie w środę do marszałka Sejmu -  poinformował we wtorek w Sejmie lider LPR Roman Giertych.

W myśl propozycji LPR komisja mogłaby także wnosić do sądu o  tymczasowe aresztowanie.

Zdaniem Giertycha, wprowadzenie uprawnień prokuratorskich jest konieczne, by śledztwa w komisji były prowadzone prawidłowo. "Obecna ustawa mówi, że komisja może się zwrócić do prokuratora generalnego o przeprowadzenie określonych czynności, m.in. wobec rządu czy właśnie prokuratora. Przecież to paradoks, komisja sama powinna mieć prawo do zarządzenia przeszukania czy zabezpieczenia dowodów" - uzasadniał Giertych.

Jak powiedział, zmiany są odpowiedzią Ligi na rozesłany klubom kilka tygodni temu przez marszałka Sejmu Józefa Oleksego projekt nowelizacji ustawy o komisji śledczej.

Wśród zmian zaproponowanych przez LPR jest zasada, że w komisji śledczej zasiada po jednym przedstawicielu z każdego klubu i nie obowiązuje zasada parytetu, jak obecnie. Zgodnie z propozycjami, komisja będzie także mogła zwrócić się do Sejmu o uchylenie posłowi immunitetu. "To jest zasadne, szczególnie gdyby sprawa dotyczyła np. premiera lub prokuratora generalnego, bo w świetle obecnych przepisów o uchylenie immunitetu prokuratorowi generalnemu musiałby wnosić sam prokurator generalny" -  argumentował lider LPR.

Zgodnie z propozycjami LPR, jeśli wobec osoby uznanej przez komisję za podejrzaną toczy się postępowanie prawne, komisja będzie mogła zażądać zawieszenia tego postępowania do czasu rozstrzygnięcia sprawy przed komisją.

Projekt Ligi rozróżnia status osoby podejrzanej i świadka. Według propozycji, tylko osoby uznane za podejrzane będą mogły odmówić zeznań; takiego prawa nie będą mieli natomiast świadkowie. LPR zaproponowała także, by sprawozdanie z prac komisji było przyjmowane zgodnie z wytworzoną praktyką - każdy z członków komisji ma prawo do odrębnego sprawozdania, a Sejm rozstrzyga, które zostaje przyjęte.

LPR chce także, by obowiązywała zasada kontynuacji obrad komisji po zakończeniu kadencji - Sejm nowej kadencji będzie mógł w ciągu 6 miesięcy uchwalić kontynuowanie prac danej komisji śledczej.

Zdaniem Giertycha, wprowadzenie tych zmian nie jest dublowaniem prokuratury. "Zmiany powodują nadrzędność komisji nad prokuraturą" - ocenił. Zauważył też, że komisję śledczą powołuje się do takiej sprawy, w której czynniki polityczne mogą wpływać na prokuraturę i  prokuratura nie wypełnia swojej misji. "Teraz jest tak, że  powołuje się komisje śledcze, ale zobowiązuje się je, by w każdej sprawie biegły do prokuratury" - dodał.

Obecny na konferencji poseł Zygmunt Wrzodak uważa, że zmiany są potrzebne, bo w następnej kadencji, gdzie Liga będzie miała więcej do powiedzenia, komisji śledczych będzie więcej. "Namnoży się nam tych komisji śledczych" - ocenił.

ss, pap