Dwaj francuscy zakładnicy "są bezpieczni", a ich "uwolnienie jest tylko kwestią czasu" - oświadczył szejk Abdel Salam al-Kubaisi, przywódca Rady Ulemów, najwyższej instancji duchownych sunnickich w Iraku.
Radykalny przywódca szyicki Muktada al-Sadr zaapelował o uwolnienie dwóch francuskich dziennikarzy, argumentując, że Francja "nie brała udziału w okupacji Iraku", chociaż jest krajem nieprzyjaznym muzułmanom - podała w piątek agencja AFP, powołując się na rzecznika Sadra.
"Prawdą jest, że Francja nie jest przyjazna muzułmanom i islamowi, ale kraj ten nie brał udziału w okupacji Iraku. Z tego powodu wzywam do uwolnienia dwóch francuskich dziennikarzy, ale zaznaczam, że nie czynię tego dla Francji" - powiedział w imieniu Sadra jego rzecznik podczas kazania wygłoszonego do 500 wiernych przed meczetem w Kufie.
W czwartek redaktor naczelny dziennika "Le Figaro" powiedział, że uprowadzeni dziennikarze, Christian Chesnot z Radia France Internationale i Georges Malbrunot z "Le Figaro", mieli zostać przekazani przez porywaczy irackiemu ugrupowaniu, które twierdzi, że opowiada się za ich uwolnieniem.
sg, pap