Willa Berlusconiego do trybunału

Willa Berlusconiego do trybunału

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włoscy prokuratorzy, którzy nie mogli sprawdzić, czy doszło do złamania prawa podczas przebudowy willi premiera Berlusconiego, skierowali sprawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Prokuratorów, którzy chcieli przeprowadzić inspekcję w letniej rezydencji Silvio Berlusconiego Villa Certosa, nie wpuszczono na teren budowy, której przebieg obserwowała cała włoska prasa. Dziennikarzom udało się ustalić, że szef rządu polecił wykopać w nadmorskich skałach tunel, którym można popłynąć prosto do rezydencji. Właśnie ten projekt wzbudził najwięcej kontrowersji, ponieważ w trakcie prac naruszono - wbrew prawu - linię brzegową. Przeciwko temu protestowały miejscowe władze oraz obrońcy środowiska.

Prokuratorom, do których napłynęły wnioski o przeprowadzenie inspekcji i sprawdzenie ewentualnych nieprawidłowości, nie udało się wejść na teren Villi Certosa, bo okazało się, że prace budowlane zostały objęte tajemnicą państwową. Przedstawiciele służb specjalnych tłumaczyli to koniecznością zachowania bezpieczeństwa szefa rządu.

Tymczasem - zdaniem prokuratorów - przepis, na który powołano się, obejmując prace budowlane tajemnicą, odnosi się do dokumentów, a nie do przebudowy rezydencji. Dlatego sprawę postanowili oni skierować do Trybunału Konstytucyjnego, prosząc o rozstrzygnięcie sporu.

Sam Silvio Berlusconi nie wypowiada się na ten temat. Efektami trwających kilka miesięcy robót, które osobiście nadzorował, pochwalił się jedynie w sierpniu brytyjskiemu premierowi Tony'emu Blairowi i jego żonie Cherie.

em, pap