Senator Gilowska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zyta Gilowska jako członek Partii Demokratycznej to mało prawdopodobny scenariusz. Znacznie bardziej realistyczny jest start Gilowskiej w wyborach do Senatu jako niezależnej kandydatki.
Była wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej zawsze sprzeciwiała się propozycjom rozdawania publicznych pieniędzy i zwiększania dziury budżetowej, tak często realizowanym przez rząd Marka Belki, którego jednym z głównych filarów był wicepremier Jerzy Hausner (obecny wiceprzewodniczący PD). Partia Demokratyczna pod względem programowym bardzo przypomina dawną Unię Demokratyczną, której celem było stworzenie opiekuńczego państwa, takiego jak na przykład Szwecja.

Tymczasem Zyta Gilowska bardziej skłania się ku rozwiązaniom anglosaskim, gdzie rząd stosunkowo w niewielkim stopniu ingeruje w gospodarkę i stara się nie przeszkadzać obywatelom w bogaceniu się. Mało prawdopodobne, aby tak różne wizje państwa miały szansę na realizacji w jednej partii. Znając popularność Gilowskiej wśród liberalnego, wielkomiejskiego elektoratu można być pewnym, że zdobyłaby ona fotel senatora na przykład z Warszawy.

Aleksander Piński