MSWiA: będą duże zmiany (aktl.)

MSWiA: będą duże zmiany (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowy szef MSWiA Ludwik Dorn zapowiada zwiększenie co najmniej o 50 proc. liczby policjantów dbających o bezpieczeństwo obywateli. W środę premier powołał pięciu jego zastępców. W resorcie zapowiadane są duże zmiany.
Nowi wiceministrowie zostali przedstawieni przez szefa resortu na  konferencji prasowej w MSWiA. Trzech z nich to byli współpracownicy prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. Władysław Stasiak, b. wiceprezydent Warszawy, będzie odpowiadał za policję, Straż Graniczną i Biuro Ochrony Rządu; Jarosław Brysiewicz, ostatnio szef Biura Działalności Gospodarczej i Zezwoleń w  Urzędzie Miasta Warszawy - za zamówienia publiczne i logistykę. Paweł Soloch, b. doradca Lecha Kaczyńskiego, w resorcie będzie odpowiadał za zarządzanie kryzysowe, bezpieczeństwo publiczne, Państwową Straż Pożarną i obronę cywilną.

Grzegorz Bliźniuk, który od 2003 r. pracował jako dyrektor Departamentu Systemów Informatycznych Administracji Publicznej w  Ministerstwie Nauki i Informatyzacji - w MSWiA będzie odpowiedzialny za informatyzację (którą nowy rząd włączył do  MSWiA), a także za dział personalizacji dokumentów.

Arkadiusz Czartoryski, były prezydent Ostrołęki, ostatnio wicemarszałek województwa mazowieckiego, będzie odpowiadał w  resorcie za administrację publiczną i wyznania. Ma też dbać o  usprawnienie procesu starania się samorządów o środki z UE.

Dorn, według którego obecnie brakuje koordynacji działań służb antyterrorystycznych, powołał też doradcę do spraw antyterrorystycznych. Został nim były dowódca GROM Roman Polko.

Nowe kierownictwo resortu zapowiedziało "sanację, czyli uzdrowienie" polskiej policji. Jak powiedział Dorn, w najbliższym czasie będą zmiany kadrowe na szczytowych stanowiskach w policji. Minister podkreślił, że w przyszłości chce być rozliczony z  zapowiedzi, że w ciągu 2-3 lat o co najmniej 50 proc. zwiększy się liczba policjantów dbających o bezpieczeństwo obywateli.

Dorn dodał, że w ramach naprawy struktury policji nastąpi "przeniesienie policjantów zza biurek na ulicę i ucywilnienie pionu logistyki". Wyjaśnił, że jego zamiarem jest, by zastępcy komendantów do spraw logistyki byli cywilami. To - jak powiedział -  w perspektywie będzie oznaczać podwyższenie pensji cywilnych pracowników służb mundurowych.

Minister zapowiedział, że będzie walczył ze "zbyt dużą absencją chorobową policjantów". "Mamy najbardziej chorowitą policję świata, jeśli chodzi o absencję chorobową. Nie widzę powodu, bym na to się godził" - oświadczył. Według niego, jednym z zadań, które są pilne, jest uchwalenie ustawy o zarządzaniu kryzysowym i  bezpieczeństwie obywateli.

Komenda Główna Policji nie będzie zlikwidowana, jednak będzie miała nową formułę. "KGP jest policji bezwzględnie potrzebna, ale  jako centrum dowodzenia i zarządzania" - powiedział wiceminister Stasiak. Jak tłumaczył, w najbliższych dniach nastąpi "wyjaśnienie relacji między MSWiA i KGP". Jego zdaniem, chodzi o ustalenie, "gdzie są określane cele strategiczne, gdzie określana jest strategia bezpieczeństwa powszechnego, a gdzie jest centrum jasno wypracowywanych decyzji, centrum kierowania dużą, ale bardzo poważną formacją w Polsce" - mówił Stasiak.

Tłumaczył, że wkrótce nastąpi też "szybki przegląd" obiegu dokumentacyjnego, tak by usprawnić proces decyzyjny" i  wyegzekwować odpowiedzialność za wykonywanie zadań. Będzie też wypracowany system oceny efektywności działania. Jak mówił Stasiak, taki system istnieje, ale wymaga daleko idącej korekty.

Wiceminister Stasiak zapowiedział też rozpoczęcie "promocji policjantów w policji", a więc "ludzi dobrych, na których trzeba postawić". Był to jeden z kluczy, według którego minister Dorn dobrał swoich zastępców (wszyscy mają ok. 40 lat).

"Pojawił się tu pewien wspólny mianownik wiekowy; on wynika z  cezury 89 r., ale też z innej przesłanki: tak jak w służbach, tak w ministerstwie chciałbym postawić na ludzi, którzy mają doświadczenie, ale ciągle jeszcze im się bardzo chce i nie zaskorupili się w pewnej rutynie" - tłumaczył Dorn. Zapowiedział jednocześnie, że "nie będzie gilotyny związanej z wiekiem" dla  ludzi starszych i kreatywnych.

Szefowie resortu chcą, by formacją "współgrającą z policją była Straż Graniczna". "Jest absurdem, że te formacje niekiedy nie mogą wykorzystać wzajemnie swoich zasobów" - tłumaczył Stasiak.

Wyjaśnił on, że zmiany będą wymagały nowelizacji niektórych ustaw, dlatego nie nastąpią od razu.

Ludwik Dorn podkreślił, że z policji będzie musiało odejść ok. 10 proc. wyższych rangą oficerów - dawnych oficerów Służby Bezpieczeństwa PRL. Według niego, w znacznej mierze są oni w wieku emerytalnym i przedemerytalnym, a "pewna ich część" już złożyła raporty o odejście. "Na pewno nowe kierownictwo resortu Kodeksu pracy łamać nie będzie" - tak Dorn odpowiedział na pytanie PAP, co  będzie z prawną podstawą tych zwolnień.

Dorn podkreślił, że zmiany w policji będą tak dokonywane, by nie destabilizować sytuacji szeregowych funkcjonariuszy.

Zgodnie z zapowiedzią Dorna, w czwartek mają zostać powołani nowi szefowie niektórych służb resortu (główne jego służby to policja, Straż Graniczna, Państwowa Straż Pożarna, Biuro Ochrony Rządu, obrona cywilna).

W środę - jak podało Centrum Informacyjne Rządu na swej stronie internetowej - premier odwołał dotychczasowych wiceministrów spraw wewnętrznych i administracji: Tadeusza Matusiaka, Jana Schoena, Jerzego Mazurka i Leszka Ciećwierza.

Były minister SWiA Ryszard Kalisz miał pięciu zastępców, ale  wiceminister Paweł Dakowski został odwołany na własną prośbę ponad miesiąc temu.

ks, pap