Jak usprawnić sądy gospodarcze

Jak usprawnić sądy gospodarcze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zmorą przedsiębiorców są niewydolne sądy gospodarcze. BusinessWeek przedstawia 10 pomysłów, jak je naprawić
Aby stworzyć naszą listę 10 postulatów, rozmawialiśmy z ekspertami z organizacji zrzeszających przedsiębiorców. Pytaliśmy ich, jak ułatwić poszkodowanym dochodzenie swoich racji przed sądem gospodarczym i jak przyśpieszyć postępowanie. Podobne pytania zadaliśmy liderom Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Wybraliśmy te ugrupowania dlatego, że po wyborach najprawdopodobniej stworzą rząd, a mając w Sejmie większość, będą przygotowywały nowe regulacje prawne. Prezentowane przez BusinessWeeka pomysły na usprawnienie naszego sądownictwa gospodarczego naszym rozmówcom bardzo się spodobały. Zadeklarowali, że są gotowi je poprzeć, a nawet dopisali do naszej listy własne rozwiązania.

Sprawiedliwość bardzo nierychliwa
- Kilka lat temu jeden z naszych ekspertów został wezwany do sądu w Singapurze. Na prośbę jednej z firm inwestującej w Polsce miał opisać polskie procedury związane z dochodzeniem roszczeń wobec kontrahentów oszustów oraz czas ich trwania. Tamtejsze prawo przewiduje bowiem, że przed uzyskaniem możliwości odpisania sobie strat tamtejsza firma musi w pełni wykorzystać władzę sądową w państwie, w którym poniosła szkody - opowiada Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. - Sędzia nie mógł się nadziwić, że w XX wieku w cywilizowanym państwie w środku Europy sądy gospodarcze mogą tak wolno pracować, a poszkodowani mogą mieć tyle problemów z dochodzeniem swoich praw. Po zaledwie jednej rozprawie uznano, że firma może odliczyć sobie straty poniesione w Polsce bez wieloletniej walki w naszych sądach gospodarczych - mówi Sadowski.
Mimo że od zdarzenia minęło już kilka lat, nic się nie zmieniło. Gdyby opisana sytuacja powtórzyła się, zapewne miałaby podobny przebieg.
Według raportu Banku Światowego, na wyrok w naszym sądzie gospodarczym trzeba czekać przeciętnie 1000 dni. Tymczasem we Francji trwa to zaledwie 75 dni, a w Czechach ok. 300.

Powolne sądy
Na sądy gospodarcze narzekają nie tylko przedsiębiorcy. Krytyki nie szczędzą nawet osoby, które dzięki nim żyją i zarabiają. Główne zastrzeżenie budzi to, że wszystkie procedury trwają zbyt długo. - Przewlekłość postępowania jest największą bolączką naszego wymiaru sprawiedliwości. Postępowanie w sprawach gospodarczych trwa często dłużej niż karne lub cywilne - podkreśla radca prawny warszawskiego biura kancelarii Gide Loyrette Nouel Jolanta Kalecińska-Porucznik. Jej zdaniem, dochodzi już do tego, że licząc na opieszałość i nieskuteczność wymiaru sprawiedliwości, nieuczciwi przedsiębiorcy z premedytacją nie wywiązują się ze swoich zobowiązań.
W szczególnie trudnej sytuacji są małe i średnie firmy. Walcząc z nieuczciwym kontrahentem, tracą podwójnie. Po pierwsze, zostały oszukane i nie wypłacono im należności za wykonaną usługę. Po drugie, muszą mieć pieniądze na wpis sądowy. Zazwyczaj mali przedsiębiorcy biorą pożyczkę i później muszą ponosić jej koszty. - Przedłużające się postępowanie sądowe może doprowadzić ich do bankructwa - podkreśla Sadowski. To dlatego czas rozstrzygania sporów powinien zostać maksymalnie skrócony.
Zdaniem pytanych przez nas ekspertów, sądy gospodarcze nie powinny być wykorzystywane do rozstrzygania spraw, które strony są w stanie rozwiązać na drodze negocjacji pozasądowych.
- Od dawna postulujemy częściowe rozładowanie sądów gospodarczych przez wprowadzenie ustawy o mediacji. Projekt przepisów istnieje, ale wciąż czeka na rozpatrzenie - opowiada dyrektor departamentu prawnego PKPP Tomasz Iniewski.

Sędziowie do szkoły
Politycy przygotowujący się do przejęcia władzy zapewniają, że znają problemy przedsiębiorców. W rozmowie z BusinessWeekiem Jan Rokita zapewnił, że popiera pomysł dofinansowania sądów gospodarczych. Platforma planuje m.in. wprowadzenie zmiany systemu kształcenia sędziów. Nowa szkoła, w której będą kształcili się absolwenci wydziałów prawa, ma być wzorowana na Krajowej Szkole Administracji Publicznej, dzięki czemu sędziowie będą m.in. w ten sam sposób interpretowali przepisy, co z pewnością się przyda.
Przekonał się o tym pewien producent soków, który w sklepach zauważył towary łudząco podobne do swoich wyrobów. Natychmiast złożył do sądu wniosek o zabezpieczenie powództwa. Aby wstrzymać dystrybucję, należało jednak zabezpieczyć m.in. towar w magazynach hurtowników - to wymagało jednak złożenia kolejnych wniosków w kilkunastu sądach w różnych częściach Polski. I mimo że sprawa dotyczyła tego samego towaru, sędziowie wydawali różne postanowienia. - Nawet tam gdzie były one korzystne dla powoda, uzasadnienia sędziów znacznie się od siebie różniły - opowiada Jolanta Kalecińska-Porucznik.
Zmiany, które proponujemy, mogą sprawić, że nasze sądy gospodarcze będą działały przynajmniej tak szybko jak czeskie. Politycy obiecują, że dogonimy Słowację, w której od złożenia sprawy do wydania wyroku mijają zaledwie 22 dni. - Słowacja to nasz sąsiad, z którym rywalizujemy o inwestorów, m.in. dlatego musimy poprawić sprawność sądów gospodarczych - zapewnia Kazimierz Marcinkiewicz, ekspert PiS i współautor programu gospodarczego tej partii.

Prawie 3,5 tys. spraw dziennie do rozpatrzenia
- W 2004 roku w sądach powszechnych czekało na rozpatrzenie 1 271 928 spraw gospodarczych, z czego 350 242 sprawy Krajowego Rejestru Sądowego.
- W tym samym roku sądy powszechne rozstrzygnęły 1 100 428 spraw gospodarczych, z czego 336 536 z zakresu kompetencji Krajowego Rejestru Sądowego.

10 postulatów BusinessWeeka
Propozycje zmian w procedurach i prawie mających na celu poprawę działania sądów gospodarczych:

1. Sędziowie powinni korzystać z przysługującego im prawa do prowadzenia rozpraw w trybie niejawnym. Taka możliwość istnieje również obecnie, jednak sędziowie niechętnie z niej korzystają i nikt nie może ich zmusić do zmiany postawy.

2. Część spraw zamiast na wokandę powinna trafiać w ręce mediato-rów. Konieczne jest wprowadzenie ustawy o mediacjach jako części kodeksu postępowania cywilnego. W Wielkiej Brytanii postępowanie mediacyjne trwa do dwóch miesięcy.
Poparcie: PO, PiS (warunkowo)

3. Zwiększenie liczby etatów sędziowskich (dopuszczenie do zawodu większej liczby absolwentów wydziałów prawa - otwarcie zawodu i zniesienie ograniczeń w przyjmowaniu na aplikacje). Dzięki temu zwiększy się "przerób" spraw w sądach gospodarczych.
Poparcie: PiS, PO

4. Wydłużenie czasu pracy sądów gospodarczych. Jednym z rozwiązań jest wprowadzenie pracy na dwie zmiany. Obecnie sądy zazwyczaj kończą pracę przed godz. 15. To między innymi sprawia, że postępowania toczą się tak długo.
Poparcie: PiS, PO

5. Możliwość wydania wyroku pod nieobecność pozwanego, jeśli przedłuża on postępowanie.
Poparcie: PiS (warunk.), PO

6. W wypadku zbyt dużej liczby spraw ich część powinna trafiać do mniej obłożonych sądów w innych miastach.
Poparcie: PiS (warunk.), PO

7. Pilna informatyzacja sądów: m.in. protokoły w formie elektronicznej, możliwość dostępu do akt oraz ich archiwizacja w formie elektronicznej. Niewątpliwie ułatwiłoby to i przyśpieszyło pracę sędziów.
Poparcie: PO, PiS

8. Wygospodarowanie w budżecie ministerstwa sprawiedliwości pieniędzy na podwyżki dla sędziów - wyższe zarobki mogą ich zmotywować do pilniejszej pracy.
Poparcie: PO - sceptycznie, ale nie neguje, PiS - sceptycznie

9. Zmiana systemu szkoleń sędziów. Funkcja sędziego ma być ukoronowaniem kariery.
Poparcie: PiS, PO

10. Określenie maksymalnego czasu trwania spraw w sądach gospodarczych.
Poparcie PiS, PO

Propozycje zmian w prawie sugerowali:
Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha, Tomasz Uchman z BCC, Rafał Iniewski z PKPP,
oceniali: Jan Rokita (PO), Kazimierz Marcinkiewicz (PiS)