Zmniejszające uprawnienia prezydenta zmiany w ukraińskiej konstytucji, które wchodzą w życie 1 stycznia 2006 r., mogą być zrewidowane na drodze referendum - zasugerował prezydent Wiktor Juszczenko.
Juszczenko mówił o tym podczas wywiadu udzielonego w piątek wieczorem trzem ukraińskim kanałom telewizyjnym. Ustawę nr 2222 (o zmianach w konstytucji) prezydent określił jako "oddanie złej przysługi" narodowi. Podkreślając swoje negatywne stanowisko wobec niej, powiedział jednak, że 1 stycznia nie podejmie działań przeciwko zmianom w ustawie zasadniczej. "Chcę zademonstrować, że skoro ustawa została przyjęta, wejdzie w życie 1 stycznia" - oświadczył. Zaznaczył jednocześnie, że przyszłość ustawy zależeć będzie od orzeczenia Sądu Konstytucyjnego i wyraził nadzieję, że skład sądu zostanie wkrótce ustalony.
Zmiany w ukraińskiej konstytucji, jakie mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2006 roku, przewidują, że partia, która wygrywa wybory parlamentarne tworzy rząd. Obecnie to prezydent proponuje parlamentowi kandydata na premiera, a po jego zatwierdzeniu szef państwa mianuje swymi dekretami ministrów.
Reforma konstytucyjna została przyjęta przez ukraiński parlament w czasie ubiegłorocznej "pomarańczowej rewolucji". Była efektem kompromisu pomiędzy jej przywódcami a b. prezydentem Ukrainy Leonidem Kuczmą, który domagał się ograniczeń prerogatyw głowy państwa.
em, pap