Skubiszewski - nieobecni się nie liczą

Skubiszewski - nieobecni się nie liczą

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Wobec rozmaitych obecnie trudności między Polską a Niemcami zachowuje aktualność konstatacja z roku 1989, że Niemcy i Polskę wiąże wspólnota interesów" - twierdzi w wywiadzie "Skubiszewski - nieobecni się nie liczą" dla "Rzeczpospolitej" minister spraw zagranicznych Polski w latach 1989-1993 prof. Krzysztof Skubiszewski. W pierwszym od wielu lat wywiadzie twórca polskiej suwerennej polityki zagranicznej ocenia nasze obecne położenie międzynarodowe. - "Nie chodzi tu o powrót do polityki tamtych lat, bo polityka każdego czasu ma swój własny dynamizm. Niemniej pewne elementy są trwałe. Pragmatyzm tak istotny w polityce zagranicznej, sugeruje, iżby nacisk położyć na to co nas łączy, nie zaś na to co dzieli, a co niekiedy bywa wyolbrzymiane", mówi prof. Skubiszewski. W interesie Polski leży silna Unia - powiedział gazecie pierwszy minister spraw zagranicznych niepodległej RP. - "Taką Unię Polska winna współtworzyć. Kłopot w tym, że - jak dotąd - Polska nie bierze udziału w debacie na temat przyszłości Unii. A nieobecni się nie liczą". - "Członkostwo Polski w UE widziałem jako zadanie pierwszoplanowe. Między dwoma wojnami światowymi, między Niemcami a Rosją - Polska pozostawała zbyt słaba, by zachować równowagę i niezależność. Tę lekcję historii brałem pod uwagę - w izolacji Polska będzie słaba. Chcąc być bezpieczną, musiała wejść do organizmów stworzonych przez Zachód po II wojnie światowej. Inna polityka nie wchodziła w rachubę" - twierdzi prof. Skubiszewski.