Milan Subotić zwolniony

Milan Subotić zwolniony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Milan Subotić został zwolniony z funkcji zastępcy dyrektora programowego TVN i usunięty z działu programowego stacji.
Poinformowały o tym "Fakty" TVN. Zgodnie z decyzją prezesa telewizji Piotra Waltera, Subotić zostanie zatrudniony w dziale techniki stacji.

"Decyzja wynika z oceny działalności Milana Suboticia w latach 80. i z faktu, iż Milan Subotić nie poinformował stacji o podpisaniu w 1984 roku dokumentu o współpracy z wywiadem wojskowym PRL" - podał zarząd TVN we wtorkowym oświadczeniu.

Decyzja o zatrudnieniu Suboticia w dziale techniki wynika z faktu, że - jak podkreślono - "stacja nie dysponuje żadnym dowodem, iż w trakcie zatrudnienia w TVN w latach 1997-2006 Milan Subotić prowadził jakąkolwiek działalność na rzecz służb specjalnych, a przeciwko interesom TVN".

W oświadczeniu zaznaczono, że "TVN w dalszym ciągu będzie domagał się odtajnienia akt Milana Suboticia z okresu po 1989 roku, o ile takie akta istnieją". "TVN apeluje także do władz o całkowite odtajnienie akt, dotyczących jakichkolwiek osób inwigilujących środowisko medialne" - podkreślono.

Teczka dotycząca współpracy Suboticia (TW "Milan") ze służbami specjalnymi PRL należała do zbioru zastrzeżonego IPN, ale w ubiegły piątek została odtajniona przez ministra obrony narodowej Radosława Sikorskiego.

Sobotnie gazety obszernie informowały o dokumentach, które świadczą o tym, że w 1984 r. peerelowskie służby zwerbowały do współpracy Milana Suboticia. Według niektórych doniesień medialnych po roku 1989 Subotić miał nadal pozostać współpracownikiem wojskowych służb specjalnych.

Wśród dokumentów znajdują się dwa podpisane przez Suboticia - zobowiązanie do zachowania tajemnicy państwowej po spotkaniu z oficerem wywiadu i deklaracja o dobrowolnej współpracy z wywiadem wojskowym PRL. Oba pochodzą z początku 1984 r. Odtajnione dokumenty to głównie notatki: analizy przydatności Suboticia dla wywiadu, opis kariery, zachowania wobec przełożonych. Wywiad chciał, żeby agent rozpracowywał środowisko TVP, cudzoziemców utrzymujących kontakt z telewizją, a także by informował o nastrojach w pracy.

Sprawę współpracy Suboticia z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi ujawniła trzy tygodnie temu "Gazeta Polska".

Subotić w rozmowie z "Rzeczpospolitą" potwierdził, że dwa razy podpisał dokumenty dla wywiadu, ale podkreślił, że nigdy nie złożył żadnego raportu.

ab, pap