Negocjacje Izrael - Liban

Negocjacje Izrael - Liban

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trwają "poważne" negocjacje z udziałem mediatora z ramienia ONZ w sprawie porwanych w lipcu przez Hezbollah izraelskich żołnierzy - twierdzi libański przywódca Hezbollahu szejk Hasan Nasrallah.
"Osiągnęliśmy już etap wymiany pomysłów, propozycji i warunków" - oświadczył Nasrallah w długim, wyemitowanym przez telewizję Hezbollahu Al-Manar wywiadzie. Nie ujawnił jednak żadnych szczegółów negocjacji. Uważa się, że celem Hezbollahu jest wymiana żołnierzy na więzionych przez Izrael Palestyńczyków i Libańczyków.

"Chciałbym zapewnić wszystkich, że ci porwani żołnierze są inni od poprzednio uprowadzanych, ponieważ stali się przyczyną wojny - powiedział Nasrallah. - Skoro mamy dwóch więźniów, którzy tyle nas kosztowali, nie należy się spodziewać, że łatwo ustąpimy". Zapowiedział, że do porozumienia nie dojdzie, jeśli Izrael wykluczy zwolnienie któregokolwiek z libańskich więźniów. Nasrallah dodał, że specjalny mediator wyznaczony przez sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana spotyka się z przedstawicielami Hezbollahu i Izraela.

To pierwsze potwierdzenie, że takie negocjacje z udziałem mediatora toczą się między obiema stronami.

Do porwania żołnierzy doszło 12 lipca. Izrael zareagował na nie operacją wojskową w Libanie, przerwaną 14 sierpnia zawieszeniem broni. Konflikt w Libanie, który pochłonął 1,2 tys. ofiar po stronie libańskiej oraz 157 po stronie izraelskiej, zakończył się rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ, która oprócz decyzji o wzmocnieniu sił pokojowych ONZ stacjonujących w Libanie (UNIFIL) zawierała również wezwanie do bezwarunkowego wypuszczenia Izraelczyków oraz nakaz rozbrojenia Hezbollahu.

Izrael uważa jednak, że dostawy broni dla Hezbollahu wciąż nie zostały powstrzymane, dlatego nasilił pozorowane ataki samolotów na Bejrut. Izraelski wiceminister obrony Efraim Sneh zapowiedział, że Izrael będzie je kontynuować mimo krytyki ONZ i Libanu. "Mogą protestować, ile im się podoba. Nasze loty w celu misji wywiadowczych będą kontynuowane" - oświadczył Sneh. "Głębokie zaniepokojenie" lotami izraelskich samolotów nad Libanem wyrazili przedstawiciel sekretarza generalnego ONZ w Libanie Geir Pedersen i szef dyplomacji Unii Europejskiej Javier Solana.
Obaj zażądali, aby Izrael zaprzestał naruszania libańskiej przestrzeni powietrznej. Jest to pogwałcenie rezolucji numer 1701 Rady Bezpieczeństwa ONZ - podkreślił Solana, którego poparł hiszpański minister obrony Jose Antonio Alonso.

Potwierdzeniem izraelskich racji może być wypowiedź Nasrallaha, który w wywiadzie, wyemitowanym kilka godzin po tych nalotach oznajmił, że Hezbollah dysponuje potężnym arsenałem rakiet, a wszelkie próby rozbrojenia go przekształcą Liban w "kolejny Irak czy Afganistan". "Hezbollah zregenerował się" - dodał. Tuż po zawarciu rozejmu Hezbollah dysponował 20 tys. rakiet, obecnie - zdaniem Nasrallaha - ma ich 33 tys.

pap, em