Żałoba na rozkaz, czyli jak to było przed wojną

Żałoba na rozkaz, czyli jak to było przed wojną

Dodano:   /  Zmieniono: 
„Obrońcy krzyża” przygotowują się na jesienne słoty. Żenujący spektakl trwa nadal. Jest prawie tak, jak…przed wojną. Prawie.
W historii mieliśmy niejeden przykład żałoby na rozkaz. Żałoba zarządzona po śmierci Józefa Piłsudskiego zobowiązywała oficerów Wojska Polskiego do noszenia na przedramieniu czarnej opaski.

Teraz opaski (tym razem biało-czerwone) założyli nie zmuszani, ale zmuszający. Tak można określić grupę osób koczujących przy krzyżu, która próbuje zmusić resztę społeczeństwa do przeżywania specyficznie rozumianej żałoby.

Jest jeszcze jedna analogia z czasami międzywojnia. Przez 6 tygodni od śmierci marszałka Piłsudskiego oficerom nie było wolno odwiedzać lokali rozrywkowych. Żołnierzy spotykanych w takich miejscach legitymowano i spisywano. Jeden z oficerów nie zastosował się do zakazu. Na skutek nieprzyjemności, które go potem spotkały, próbował popełnić samobójstwo.

Teraz jest na odwrót. Właściciele lokali rozrywkowych, znajdujących się blisko Krakowskiego Przedmieścia, zacierają ręce. Dzięki awanturze, rozgrywającej się od tygodni pod Pałacem Prezydenckim, mają znacznie większy obrót. Po raz kolejny widać, że historia lubi się powtarzać jako farsa.

Grzegorz Łakomski

Ostatnie wpisy

  • Dlaczego Marek Migalski nie nadaje się na ruskiego agenta31 sty 2012Chciałbym złożyć samokrytykę. W poprzednim wpisie miałem czelność kpić z polityków, którzy zbyt ochoczo zmieniają poglądy. W ten sposób skrzywdziłem wielu reprezentantów narodu. Tych, którzy poglądów nie mają. Jak mi uświadomił pewien politolog i...
  • Powstanie styczniowe – wszyscy jesteśmy actywistami?30 sty 2012W jednym z programów Wanda Nowicka stanęła w obronie Janusza Palikota, który z  gracją zmienił zapatrywania w jednej sprawie. O 180 stopni. Koronny argument brzmiał: Palikot zmienia poglądy, bo nie jest krową. Prawda. Nie jest. Sprzeciw społeczny...
  • Wprost z Nepalu - czego ziobryści i palikotyści mogą się uczyć od maoistów30 gru 2011Wróciłem z odwyku. Miały być dwa miesiące z dala od polskiej polityki. Wyszło jak zawsze. W kuracji przeszkodziło mi biuro prasowe sejmu. SMS-y z zapowiedziami konferencji docierają nawet do Himalajów.
  • Jan Vincent Superstar15 wrz 2011Wokół słów Jacka Rostowskiego, które padły w europarlamencie rozpętała się niepotrzebna burza. Rozbieranie na części pierwsze tej wypowiedzi nie miało większego sensu. Ot , nieco ostrzejszy chwyt retoryczny. Politycy PO przyznają, że nie potrafią...
  • Jak rozjechać Jacka Rostowskiego10 wrz 2011Zyta Gilowska ma zbyt duży temperament polityczny, by pozwolić sobie na bezczynność w trakcie kampanii. Z kolei PiS ma zbyt krótką ławkę, by nie skorzystać z tej możliwości. W ten sposób przez cały zeszły tydzień trwał kolejny odcinek telenoweli o...