Nobel wzięty
No i stało się to, co wszyscy przewidywali - pokojową Nagrodę Nobla dostał Al Gore.
Nie żebym chciał napisać, że to skandal, bo problem zanieczyszczenia środowiska, ograniczenia emisji dwutlenku węgla nie istnieje, a jest jedynie wymysłem ekologistów i lewactwa. Pewnie, że istnieje. Może nawet jak Gore lata swoim prywatnym samolotem to robi to tak, żeby "mniej zanieczyszczać". Ale to na pewno nie jedyny jego wkład w ochronę środowiska.
Do wszystkiego trzeba jednak przykładać właściwą miarę.
Mam wrażenie, że po raz kolejny chodziło o to, żeby dokopać obecnemu prezydentowi USA Bushowi. Nie jest tajemnicą, że Gore jest jego zaciekłym krytykiem. W Stanach Zjednoczonych zbliżają się wybory… Może to pomoże - demokratom oczywiście.
No ale jak porównać kandydaturę Gore'a z taką Ireną Sendlerową? To dopiero powstaje zagadka, dlaczego jednak on?
No i stało się to, co wszyscy przewidywali - pokojową Nagrodę Nobla dostał Al Gore.
Nie żebym chciał napisać, że to skandal, bo problem zanieczyszczenia środowiska, ograniczenia emisji dwutlenku węgla nie istnieje, a jest jedynie wymysłem ekologistów i lewactwa. Pewnie, że istnieje. Może nawet jak Gore lata swoim prywatnym samolotem to robi to tak, żeby "mniej zanieczyszczać". Ale to na pewno nie jedyny jego wkład w ochronę środowiska.
Do wszystkiego trzeba jednak przykładać właściwą miarę.
Mam wrażenie, że po raz kolejny chodziło o to, żeby dokopać obecnemu prezydentowi USA Bushowi. Nie jest tajemnicą, że Gore jest jego zaciekłym krytykiem. W Stanach Zjednoczonych zbliżają się wybory… Może to pomoże - demokratom oczywiście.
No ale jak porównać kandydaturę Gore'a z taką Ireną Sendlerową? To dopiero powstaje zagadka, dlaczego jednak on?