Mazurka wojna z kościołem

Mazurka wojna z kościołem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jestem katoliczką i do tego praktykującą. Samo już powyższe wyznanie to w dzisiejszych czasach obciach nie lada. Lubię towarzystwo osób duchownych, mam w tym gronie przyjaciół i przewodników duchowych. Wiem , że to ludzie , jak wszyscy. Jedni ocierają się o świętość, nieziemską wręcz mądrość , traktują swą posługę jak powołanie. Innych przy ziemi trzyma przywiązanie do wartości rodem z tego świata, a kapłaństwo jest dla nich zawodem, jak każdy inny.
Kościół jest dla mnie jak matka. Czasami mam ochotę od niej odpocząć, a nie daj Bóg, by ktoś się ośmielił ją skrzywdzić. Wtedy budzi się we mnie lwica. Stąd sama się zdumiałam, gdy nic takiego się nie stało ze mną po przeczytaniu wywiadu Roberta Mazurka z ks. Kazimierzem Sową. Zasadniczo, to nie obchodzi mnie jakie poglądy polityczne ma ks. Sowa. W końcu to sprawa jego sumienia, może mieć jakie chce. Jeśli mi coś przeszkadza, to to , czego ks. Sowa nie ma. A nie ma on tego wszystkiego, co mieli moi mistrzowie: ojciec Mirosław Paciuszkiewicz SJ oraz mistrz nad mistrze, mój nauczyciel i profesor Mieczysław Albert Krąpiec OP, który jedyny w demoludach prywatny katolicki uniwersytet , przeprowadził skutecznie przez „morze czerwone”.

Ojciec Rektor Mieczysław Albert Krąpiec, oprócz niezwykłej wiedzy, inteligencji, talentu organizacyjnego i dyplomatycznego, miał w sobie wielką życzliwość i otwartość na ludzi. Polegała ona na tym , że stojąc twardo na opoce własnych pryncypiów , potrafił nawiązać dialog z każdym, nawet z ówczesnym sekretarzem KC PZPR , który w rezultacie pomógł mu w latach ’70 uratować uniwersytet.

W tamtych czasach ojciec Krąpiec był jak książę. Jeździł po całym świecie promując swoją uczelnię, a jego ogromna wiedza, erudycja, ujmująca osobowość i niezwykłe poczucie humoru, sprawiały, że był przyjmowany przez wielkich ówczesnego świata, w tym także przez głowy koronowane.

Do nas , studentów, przemawiał w sposób jasny i zrozumiały. Jego filozofia, wywodząca się od Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu, odnosiła się do realnego świata i nie błądziła po manowcach intelektualnych idealistycznych teorii oderwanych od życia. Miałam w życiu to szczęście, że poznałam tego wielkiego człowieka nieco bliżej. Żył skromnie, jak na swoje możliwości, w wielkiej ascezie i dyscyplinie, którą sam sobie narzucił. Jego dzień wypełniały praca i modlitwa. Biła zeń pokora prostego mnicha, mimo, że już po pierwszych kilku zdaniach poznać było giganta. To był wielki arystokrata ducha. Bo pokora, czeka nas na samym szczycie, jak zwykł mawiać inny wielki profesor tamtych czasów, Czesław Zgorzelski.

Może właśnie pomna na postać Ojca Rektora Krąpca, nie oburzyłam się , gdy Robert Mazurek, dosłownie rozjechał katolickiego księdza, a w zasadzie powinnam.

Ostatnie wpisy

  • Pożegnanie13 kwi 2010Przez ostatnie pół roku korzystałam z gościnnych stron portalu wprost24. Przez te sześć miesięcy wiele się wydarzyło. Komentowałam , jak umiałam. Ale teraz skończyła się moja Polska. Coś we mnie umarło wraz z tymi , którzy zginęli pod Smoleńskiem.
  • Cisza11 kwi 2010Ta niepokojąca zbieżność dat kalendarza liturgicznego, nie może być przypadkowa. Odejście Jana Pawła II  5 lat temu i tragedia smoleńska, wydarzyły się w wigilię święta Miłosierdzia Bożego, którego orędowniczką była polska zakonnica wyniesiona na...
  • Jajakobyły9 kwi 2010Według teorii nowoczesnego marketingu, najważniejszy jest bajer. Dzięki niemu można wmówić ludziom, że chcą kupić to , co mamy do zaoferowania. Technika manipulacji poszła już tak daleko, że przy pewnym nakładzie sił i środków, nie jest to aż...
  • Populiści7 kwi 2010Dzisiejsza prasa zamieszcza dwa znaczące wywiady z osobami, które były aktywnymi politykami i stały na straży naszych narodowych finansów. Ich zestawienie prowadzić musi do wniosku, że wszelkie decyzje fiskalne służą do realizacji politycznych...
  • Uczniowie Leppera1 kwi 2010Konflikt jaki rozgorzał wokół rezerwy pieniężnej wypracowanej przez NBP potwierdza, że światła myśl ekonomiczna Andrzeja Leppera , który chciał poprawić byt ludności pracującej oraz bezrobotnej , miast i wsi, kosztem NBP jest zawsze żywa. Myśl...