Chłopiec z gitarą, historia niezwykła

Chłopiec z gitarą, historia niezwykła

Dodano:   /  Zmieniono: 
Muszę się do czegoś przyznać. Moją wielką pasją , z której po dziś dzień czerpię radość życia jest rock & roll, a typ „ chłopiec z gitarą” nadal działa na mnie obezwładniająco, pod warunkiem , że na niej wymiata. Należę do tego pokolenia, dla którego gitarzyści byli bożyszczami takimi mniej więcej jak dla dzisiejszego pokolenia gwiazdy „realisty show”. Przez pond 4 dekady mojej przygody z tą muzyką „ guitar heroes” przewinęło się wielu. Niestety, w skutek rokendrolowego stylu życia, w dobrej formie do dziś dotrwało niewielu gwiazdorów rocka. Spora ich część albo młodo umarła ( Jim Morrison, Brian Jones, John Bonham, Jimmy Hendrix, Janis Joplin, Kurt Cobain) albo przeszła nieodwracalne zmiany , jak genialny Peter Green frontman grupy „ Peters’s Green Fleetwood Mac”.
Jednym z tych, którzy nie dość, że przetrwali, to jeszcze są jak wino, im starsi , tym lepsi, jest człowiek, którego muzyka kształtowała mnie od wczesnej młodości. Jego wielki talent zaczął go windować na szczyt już jako 17 latka. Gdy miał lat 20 cały Londyn był pokryty graffiti "Clapton is God", a publiczność na koncertach skandowała" We want god!".W swoim życiu miał więcej fanów, kobiet i pieniędzy niż niejeden facet włosów na głowie. Był filarem takich grup rockowych jak : The Yardbirds, John Mayal & The Bluesbreakers, Cream, Blind Faith, Derek & The Dominoes, by w końcu zdecydować się na solową karierę jako Eric Clapton. Zafascynowany od dziecka czarnym bluesem grał z takimi muzykami jak : Muddy Waters, czy B.B. King. Jego przyjaźń z  Georgem Harrisonem miała dramatyczny przebieg, gdyż zakochał się w żonie przyjaciela, Patti Boyd, dla której skomponował swe najpiękniejsze przeboje, w tym słynną „Laylę”. Żył uzależniony od heroiny, alkoholu, pięknych kobiet, które lgnęły do niego jak do każdej gwiazdy rocka. Około 40- stki doczekał się dwójki nieślubnych dzieci. Córki Ruth Kelly, oraz syna Conora -  każde od innej matki.

Po narodzinach syna , poddał się drugiej kuracji odwykowej w amerykańskiej klinice Hazelden. Zrobił to, bo chciał być lepszym człowiekiem -  dla dziecka. Oto fragment jego "Autobiografi": (...)odbębniłem moją kurację podobnie jak za pierwszym razem-odliczając dni do końca i mając nadzieję, że coś się we mnie zmieni , bez zbytniego wysiłku z mojej strony. Pewnego dnia- mój pobyt zmierzał do końca-dopadła mnie panika, bo uświadomiłem sobie, że nic się we mnie nie zmieniło i że za chwilę wrócę do świata zupełnie na to nieprzygotowany. (...) ciągle myślałem o alkoholu. Fakt, że w centrum rehabilitacyjnym , w miejscu, w którym powinienem być bezpieczny, nagle poczułem się zagrożony, wstrząsnął mną do głębi. Byłem przerażony(...) W tej niemal chwili , nogi ugięły się pode mną i padłem na kolana. W zaciszu mojego pokoju błagałem o pomoc. Nie miałem świadomości do kogo się zwracam, wiedziałem tylko, że jestem u kresu wytrzymałości(...). Po chwili przypomniałem sobie to co słyszałem o oddaniu się pod opiekę- wcześniej jak sądziłem nie byłbym do czegoś podobnego zdolny, moja duma nie pozwalała na to. Jednak teraz wiedziałem, że sam tego nie dokonam, dlatego też błagałem o pomoc, klęknąłem i poddałem się. Po kilku dniach stwierdziłem , że coś się ze mną stało(...) Odnalazłem właściwy kierunek, miejsce, o którym zawsze wiedziałem, że gdzieś jest, choć nigdy nie chciałem w to uwierzyć. Od tamtej pory aż do dziś nigdy nie zapomniałem o porannej modlitwie, na kolanach(...), musiałem uklęknąć, ponieważ potrzebowałem się upokorzyć podczas modlitwy, a przy moim wybujałym ego jest to najwyższa ofiara."

To była jesień 1987 roku. W marcu 1991 roku, mały Conor, który mieszkał z matką Lori Del Santo w Nowym Jorku, w czasie zabawy z opiekunką , nie zauważył , że okno apartamentu, sięgające od sufitu do podłogi jest otwarte i po prostu wyfrunął z 50 piętra budynku. Artysta, któremu po raz pierwszy zaczęło się coś układać w życiu i który uczestniczył w 12 stopniowym programie leczenia alkoholików, na chwilę stracił wiarę. Lecz wtedy pomogli mu inni poturbowani przez los koledzy i koleżanki z programu. Ich bezinteresowna miłość i zrozumienie spowodowały, że Clapton przeszedł na tzw. trzeci krok. Polega on na zawierzeniu swej woli boskiej opiece. Przepojony bólem i podległy woli Boga nagrał swą słynną płytę „Unlugged”, która okazała się najlepiej sprzedającym się krążkiem w całej jego karierze i za którą w ciągu jednego wieczora zgarnął 8 statuetek Grammy, w tym w najbardziej prestiżowych kategoriach.

Świadom tego jak wieki dar otrzymał, postanowił się odwdzięczyć zakładając za własne pieniądze centrum leczenia uzależnień na karaibskiej wyspie Antigua. Nazwał je „ Crossroads”( Rozdroże) od utworu skomponowanego przez amerykańskiego bluesmana Roberta Johnsona, brawurowo wykonywanego najpierw przez Cream, a następnie przez samego Claptona, aż do dziś. Na ten cel zorganizował aukcję swoich gitar, podczas której poznał zwykłą, normalną dziewczynę, Maelię, rocznik 1976.

W Nowy Rok 2002 , w parafialnym kościółku w rodzinnej wsi Ripley, Surrey , UK, ochrzcił hurtem swoje dwie córki, w tym 21-letnią Ruth, i zawarł sakramentalny związek małżeński z Maelią . Zanim jednak to nastąpiło i zanim Królowa Elżbieta II nadała mu tytuł szlachecki, a on sam odnalazł spokój i szczęście w zwykłym , normalnym życiu, obijał się boleśnie o rafy losu człowieka sukcesu. Na koniec jeszcze jeden cytat z jego „Autobiografii”:
„ Szczęściarz z tego Claptona -możecie powiedzieć- ale ja naprawdę wierzę w duchowe wstawiennictwo.”

I ja też wierzę, bo byłam na jego koncercie i teraz już wiem dlaczego jedna z  książek biograficznych traktująca o Claptonie, wydana w Wielkiej Brytanii nosi tytuł „ Survivor”.

Ostatnie wpisy

  • Pożegnanie13 kwi 2010Przez ostatnie pół roku korzystałam z gościnnych stron portalu wprost24. Przez te sześć miesięcy wiele się wydarzyło. Komentowałam , jak umiałam. Ale teraz skończyła się moja Polska. Coś we mnie umarło wraz z tymi , którzy zginęli pod Smoleńskiem.
  • Cisza11 kwi 2010Ta niepokojąca zbieżność dat kalendarza liturgicznego, nie może być przypadkowa. Odejście Jana Pawła II  5 lat temu i tragedia smoleńska, wydarzyły się w wigilię święta Miłosierdzia Bożego, którego orędowniczką była polska zakonnica wyniesiona na...
  • Jajakobyły9 kwi 2010Według teorii nowoczesnego marketingu, najważniejszy jest bajer. Dzięki niemu można wmówić ludziom, że chcą kupić to , co mamy do zaoferowania. Technika manipulacji poszła już tak daleko, że przy pewnym nakładzie sił i środków, nie jest to aż...
  • Populiści7 kwi 2010Dzisiejsza prasa zamieszcza dwa znaczące wywiady z osobami, które były aktywnymi politykami i stały na straży naszych narodowych finansów. Ich zestawienie prowadzić musi do wniosku, że wszelkie decyzje fiskalne służą do realizacji politycznych...
  • Uczniowie Leppera1 kwi 2010Konflikt jaki rozgorzał wokół rezerwy pieniężnej wypracowanej przez NBP potwierdza, że światła myśl ekonomiczna Andrzeja Leppera , który chciał poprawić byt ludności pracującej oraz bezrobotnej , miast i wsi, kosztem NBP jest zawsze żywa. Myśl...