Warunek pani premierowej

Warunek pani premierowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od kilku dni toczy się w prasie dyskusja na temat kiecek. Nie jest to bynajmniej jakiś temat zastępczy i nie ma on za zadanie odwrócić uwagi społeczeństwa od prawdziwych problemów, jak np. służba zdrowia. O, nie.
Rzecz dotyczy kiecek nie byle jakich, bo noszonych przez panią premierową Donaldową Tusk. Są to m.in. kreacje Gosi Baczyńskiej, a takie kosztują co najmniej 4 tys. zł. I dobrze – premierowa powinna wyglądać godnie. Jak mówi premier, małżonka, mimo że nie pełni żadnych funkcji państwowych ani partyjnych, musi się pokazywać publicznie. – W związku z tym sama postawiła warunek: „Jeśli mam reprezentować od czasu do czasu państwo polskie, muszę wyglądać” – wyjaśnił Tusk dziennikarzom.

Proszę, jaka stanowcza kobieta! Strach pomyśleć, jak byśmy byli reprezentowani, gdyby premier był – dajmy na to – z Krakowa. Radość z wyglądu pani Tusk może nieco psuć jedna rzecz – premierowa wygląda, ale nie za swoje. Kreacje, które obnasza Małgorzata Tusk, zostały kupione z pieniędzy partyjnych. Tusk zapewnia, że nie z dotacji, tylko ze składek, więc nie jest to na szczęście tak, że dwa guziki garsonki sfinansował z podatków Kowalski, a jedną pończoszkę Malinowski. Co najwyżej na ubranko musieli się zrzucić Halicki czy Niesiołowski. Prawdę mówiąc, żadna różnica.

Widocznie taki już sznyt platformerski, że jeśli zegarek, to pożyczony, a jeśli kiecka, to fundowana. Natychmiast podniosły się słuszne skądinąd głosy, że premier powinien zarabiać tyle, żeby mu wystarczyło, ale ile to jest, nie wiadomo. „Nigdy nie jesteś dość szczupła ani dość bogata” – mawiała podobno Wallis Simpson. Mam nadzieję, że premierowa wyznaje inne zasady.

Ostatnie wpisy

  • Syryjskie ofiary hipokryzji24 sie 2013Atak z użyciem gazów bojowych w Syrii spowodował śmierć 1,3 tys. osób, w tym dzieci. Ta straszna wiadomość obiegła media; przy czym nie do końca wiadomo, kto gazu użył i co, oprócz niewątpliwej tragedii ludzkiej, z tego wynika.
  • Ani słowa więcej1 lip 2013Uwaga. W tym komentarzu nie padnie ani jedno obraźliwe słowo. Będzie to tekst łagodny i wyważony. Ani jednym słowem nie zamierzam bowiem urazić Alicji Tysiąc.
  • Niech się pani ratuje21 cze 2013Cierpiąca na nowotwór posłanka Jolanta Szczypińska w Radiu Gdańsk powiedziała, że rezygnuje z terapii onkologicznej. – Jestem pacjentką, nie będę poddawała się leczeniu póki sytuacja w służbie zdrowia nie będzie normalna - oznajmiła.
  • Kim pan jest, panie Wojtku?2 cze 2013Żyjemy w wolnym kraju, w którym wiele rzeczy jest dozwolonych. Każdy ma prawo zarabiać na życie tak, jak umie, jeżeli nie łamie prawa ani nie krzywdzi innych. W ramach zdrowego rozsądku i zwykłej przyzwoitości każdy może z życia korzystać i dobrze...
  • Przypadki ministra Nowaka21 kwi 2013Jest taki stary dowcip. Idzie ulicą facet z żoną. Mijają eleganckiego mężczyznę w drogim garniturze. – To jest właśnie ten pan dyrektor, o którym ci tyle mówiłem – zwraca się facet do żony. – Ale niczego mi nie udowodniono!...