Czy naprawdę musi być byle jak?

Czy naprawdę musi być byle jak?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śmieci zalegają w naszych lasach, „źródło” stwarza kłopoty pracownikom samorządowym, leki nie trafiają do polskich aptek… i tak można dalej i dalej. Przykładów stanowienia w Polsce byle jakiego, często złego prawa jest znacznie więcej. Ktoś powie, że w tej wszechogarniającej nas bylejakości byle jakie prawo nie ma większego znaczenia. Dla mnie ma. Chciałbym bowiem żyć w przyjaznym otoczeniu i mieć pewność, że moje państwo myśli i działa podobnie.
Dużo czasu poświęcam branży, która przez wiele lat dążyła do wprowadzenia w Polsce nowoczesnych, europejskich zasad korzystania z przestrzeni publicznej. Długo przed naszym członkostwem w Unii Europejskiej. Zmieniały się rządy, reformowały samorządy, a kwestie koncypowania spraw reklamowych pozostawały nietknięte. Jakoś nikomu nie było z nami po drodze. Wydawało się, że ten czas się skończył, ale było to tylko zbyt optymistyczne zauroczenie.

Dzisiaj branża reklamowa zjednoczona w izbie gospodarczej reklamy zewnętrznej apeluje do Prezydenta RP o zmianę podejścia do byle jakiego stanowienia prawa:

”Apelujemy o nie podpisywanie uchwalonej przez Sejm Ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu. Projekt tej ustawy zaproponowany przez Pana Prezydenta uzyskał daleko idącą aprobatę branży i choć nie był idealny, to zmierzał w kierunku uporządkowania polskiego krajobrazu. Zajął się przede wszystkim ważnym obszarem definicyjnym, przekazywał sprawy reklam i ich funkcjonowania w przestrzeni publicznej samorządom, przywracał możliwość zawierania umów na korzystanie z pasa drogi dla celów reklamowych. Żałujemy, że w trakcie prac legislacyjnych w parlamencie wiele z tych dobrych propozycji usunięto, zmodyfikowano lub zastąpiono innymi, które nie będą sprawdzać się w dzisiejszej rzeczywistości drugiej dekady XXI wieku.

Ustawa w ostatecznym kształcie wprowadzi bałagan interpretacyjny. Nie pozwoli na nowoczesne, innowacyjne i europejskie kształtowanie otaczającej nas przestrzeni. Nie tylko zagmatwa system podatkowy, ale zwiększy obciążenia podatkowe dla większości społeczeństwa. Nie respektuje praw nabytych w zakresie wieloletnich, trwałych i legalnych inwestycji. Pokazuje wreszcie drogi przejścia do szarej strefy.

Poseł sprawozdawca, Pani Iwona Śledzińska-Katarasińska, powiedziała w swym wystąpieniu przed ostatnim głosowaniem posłów nad ustawą uwzględniającą poprawki Senatu, że już wymaga ona nowelizacji. Czy Pan Prezydent naprawdę podpisze się pod tym zbiorem kolejnych złych przepisów? Apelujemy, aby Pan Prezydent stał na straży nie tylko bezpiecznego państwa, ale także dobrego prawa, które winno temu państwu i jego obywatelom służyć.”

Mówiąc wprost: może uda się wreszcie zrobić coś profesjonalnie. To nie jest takie trudne, ale same chęci to za mało.

Ostatnie wpisy

  • Co z tą ustawą?15 mar 2016Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu z dnia 24 kwietnia 2015 czyli tzw. ustawa krajobrazowa, jest potrzebnym aktem prawnym. Po 25 latach po odzyskaniu wolności, także tej ekonomicznej, przestrzeń...
  • Wierzymy w mądrość polskich samorządów9 lis 2015Tak mówiła większość polityków po podpisaniu przez prezydenta Komorowskiego tak zwanej ustawy krajobrazowej. Rzeczywistość jest jednak brutalna, a wiara cudów nie czyni.
  • Wierzymy w mądrość polskich samorządów9 lis 2015Tak mówiła większość polityków po podpisaniu przez prezydenta Komorowskiego tak zwanej ustawy krajobrazowej. Rzeczywistość jest jednak brutalna, a wiara cudów nie czyni.
  • Idzie nowe?12 paź 2015Idzie nowe, może idzie nowe, może będzie nowe? Nowe? Nowe rozdanie. Parlamentarne rozdanie. W każdej ewentualnej konfiguracji może być lepsze od obecnego. Nieważne jakie, byle nowe. Tak mówią i „jedni”, jak i „drudzy”.
  • 22 sierpnia 201522 sie 2015