Wahadło geopolityki przesuwa się na południe

Wahadło geopolityki przesuwa się na południe

Szczyt G-20 w Indiach odbywa się raptem dwa tygodnie po szczycie BRICS w RPA. Część państw G-20, to kraje należące do BRICS-u, a jeszcze półtora dekady temu kraje, które tworzyły z kolei G-7 były główną osią G-20.

Teraz w tej teoretycznie najważniejszej dwudziestce krajów świata coraz większą rolę odgrywają i mogą odgrywać państwa koalicji brazylijsko-rosyjsko-indyjsko-chińsko-południowoafrykańskiej, ale też zaproszonej przez nich na pokład BRICS-u Argentynie. Widać wyraźnie próbę przesunięcia układu sił w kierunku „globalnego Południa”, co w oczywisty sposób jest osłabieniem Zachodu czyli „globalnej Północy”.

Jako historyk, pozwolę sobie na uwagę szerszą niż bieżący horyzont polityczny. Europa zdominowała świat dzięki odkryciom geograficznym, ekspansji gospodarczo-militarnej i zakładaniu kolonii od końca XV wieku aż po symboliczny rok 1914, czyli rok wybuchu tzw. Wielkiej Wojny, którą dopiero po przeszło ćwierć wieku zaczęto nazywać I wojną światową (gdy trwała jeszcze okropniejsza ta II).

Od I wojny światowej narastała potęga USA. Cezurami ograniczającymi rolę Europy była najpierw II wojna światowa, a potem utrata kolonii począwszy od lat 60. (głównie) aż po koniec XX wieku (symboliczne pożegnanie Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej z Hongkongiem, który formalnie nie, ale politycznie stawał się częścią nowej rosnącej potęgi – Chin).

W XXI wieku punkt ciężkości globalnej polityki i gospodarki stopniowo, systematycznie, krok po kroku, bez żadnych tam „game-changerów” przenosi się do Azji. Wszak Azja nie jest jednorodna. Część jej istotnych krajów wybrała drogę współpracy, nieraz bliskiej, z USA, a więc Zachodem. Dotyczy to np. Japonii i Korei Południowej. Jednak najliczniejsze państwo świata, czyli Indie, a także najliczniejszy kraj muzułmański na świecie, czyli Indonezja za wszelką cenę starają się utrzymać równowagę między Zachodem, a – przyjmijmy to nazewnictwo – „Południem”.

Nie zmienia to faktu, że na naszych oczach wahadło geopolityczne przesuwa się z Zachodu na Wschód (lub Południe, jak kto woli). Tym bardziej trzeba walczyć o „zapisanie się” Polski do G-20...

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Trójkąt USA-Włochy-Belgia i rosyjskie aktywa15 gru 2025, 11:26Informacja o zakwestionowaniu przez premier Włoch Giorgię Meloni przejęcia aktywów rosyjskich w Europie Zachodniej i przekazaniu ich Ukrainie zastała mnie w Rzymie. Znajomy Włoch, skądinąd o poglądach konserwatywnych, mówi do mnie, że pewnie przed...
  • Zmiany generalne8 gru 2025, 11:52Pisałem kilka miesięcy temu o geopolitycznej dynamice, za którą trudno wręcz nadążyć i że historia – na naszych oczach i poniekąd z naszym udziałem – niebywale przyspiesza. Teraz już wyraźnie to „słychać, widać i czuć” nawet dla ludzi, którzy...
  • Nawrocki, Orban, odwołane spotkania1 gru 2025, 6:44Polski prezydent z węgierskim premierem spotkają się w Budapeszcie, owszem, ale w formule wielostronnej. Spotkania bilateralnego nie będzie. A szkoda. Jeżeli nasz prezydent czy, szerzej, nasi reprezentanci nie będą spotykali się z liderami państw,...
  • Koniec zabawy!24 lis 2025, 7:04Ważna konferencja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów odbyła się w minionym tygodniu w Hiszpanii. Walencja – trzecie co do wielkości miasto Królestwa Hiszpanii i jednocześnie czwarty port Europy – gościła prezydium czwartej co do wielkości...
  • Korupcja na Ukrainie. Czy opóźni akces do UE?17 lis 2025, 8:22Gigantyczna i to kolejna afera korupcyjna na Ukrainie w wyniku której stanowisko stracił zamieszany w nią minister sprawiedliwości pokazuje, jak w soczewce jaki jest główny problem wewnętrzny naszego wschodniego sąsiada.