Django nie był murzynem, lecz Japończykiem

Django nie był murzynem, lecz Japończykiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ozdobiony Oscarami „Django” smakuje o wiele bardziej za sprawą nagrodzonego w Los Angeles scenariusza. Bo to główny bohater ma tutaj największe zasługi na rzecz rozwoju sztuki filmowej. Bohater swojej wyobraźni. Bohater, który rozcina ciało węża, wyjmuje z niego jajko, następnie rozbija je i bełta na jajecznicę w palącym słońcu. Tak rozpoczyna się „Django” ale nie ten od przykutego łańcuchem niewolnika. Lecz ten drugi, a raczej poprzedni „Sukiyaki Django”. Sam Tarantino podjął się w nim niezwykłego zadania: rozbić jajko, zabić wroga w dodatku wszystko jedną ręką.
I jeszcze słodki drań od Woody'ego Allena, który powiada, że lepszy od niego jest tylko Django z Paryża. Bo tylko ten jeden Django grał, jak potrafił najlepiej.

W „Sukiyaki Django” mamy klasyczny western. Są węże, pustynia i kury, więc jest trochę meksykański. Opatulony w poncho Tarantino zabija jastrzębia, który porwał węża. Ten spada w dłonie Tarantino. Następnie wyłupuje mu z brzucha zakrwawione jajko. W tle meksykańskiej pustyni rozpalone słońce i Fujijama. Krajobraz jak z drzeworytów Hiroshige. Tarantino zabija bandytów, do których wcześniej mówił wierszem, a potem wyjmuje z kieszeni coś, co wygląda jak czarka „kani”, rozbija w niej jajko, a następnie miesza pałeczkami. Te także wyjmuje z kieszeni. Bo bohaterowie filmu są Japończykami. A właściwie bandytami z meksykańskiej pustyni. Rewolwerowcami. W klasycznym westernie bandytów grają źli biali. Szeryfów dobrzy biali. W tym westernie wszyscy są Japończykami. Bo w filmach Tarantino nic nie musi się zgadzać. Jak w postmodernistycznej sztuce Jean-Michela Basquiata czy Anzelma Kiefera. A także jak u dadaistów. A więc kowbojów, bandytów i szeryfów grają Japończycy, a Japończycy w swoich kinach mogą uważać, że „saloony” na Dzikim Zachodzie pełne są ich właśnie. Bo skoro rolę Hatsumomo w „Wyznaniach Gejszy” grała chińska aktorka, to dlaczego fizjonomia ma odgrywać tak ważną rolę?

Inna sprawa, że w „Django” oprócz rewolwerowców występują samurajowie i wojownicy ze świata komiksów. Bo to bardzo japońskie i malownicze. Pełne Kurosawy albo Leone. Wszystkich. Mistrzem filmowych cytatów jest Tarantino właśnie, więc opowieści Django mógł zrealizować tylko on. I właśnie Tarantino zjada sukiyaki, niejako na wstępie filmu, dając nam do zrozumienia, że konsumpcja to czysta aluzja. W Nevadzie, albo gdziekolwiek.

Django Reinhardt daje nam do zrozumienia, że spośród chmur przebije się zaraz słońce i kropelki rosy zaraz wyparują. „Nuages” stanie się światowym przebojem.

Jak wszyscy źli bohaterowie zostaną już zabici, Django pojedzie do Włoch...

U Tarantino mściciel niewolnik też zabija złych bohaterów. A potem jak Zorro na koniu będzie się śnił wszystkim, którzy tak okrutnie traktowali gladiatorów bawełny i trzciny cukrowej. W „Amistad” niewolnicy postawili się prawu. Przed sądem udowodnili, że ta grupa porwanych w Sierra Leone i sprzedanych na Kubie, składała się z ludzi. Mających prawa. Taki paradoks. Prawa ludzi. Choć byli czarni i w dodatku na ziemi, gdzie takich praw nie mogli mieć. A jednak! Historia abolicji dobrze zna tę historię, ona właśnie pomogła uczynić z Ameryki krainę wolnych obywateli. I dlatego Django mógł mieć nadzieję. Był bowiem amerykański.

I dlatego miał przyszłość. Obaj przejdą do historii. Tarantino i Django. W tych kilku postaciach.

Ostatnie wpisy

  • Po co komu szampan?30 gru 2013Amélie Nothomb, belgijska pisarka mówi dla Le Figaro, że bez szampana nie można żyć, a ona po raz pierwszy piła go jak miała pięć lat, na przyjęciu w ambasadzie. Był to Laurent-Perrier, który belgijska ambasada zamawiała wtedy na okolicznościowe...
  • Yasukuni27 gru 2013Premier Abe odwiedził Yasukuni. Chiny są oburzone. Europejskie media to oburzenie opisują. Że Abe złożył hołd japońskim zbrodniarzom wojennym.
  • Ostatnia ikona16 gru 2013Nelson Mandela został pochowany w Qunu. Przebywał tam po raz pierwszy jako pięcioletnie dziecko i po raz wtóry, kiedy wybrał to miejsce na swój pobyt, zaraz po tym, kiedy opuścił ostatecznie więzienie.
  • Gloria dla czystości lub Walezego21 cze 2013Francuzi mają wiele zasług w dziedzinach światowego stylu bycia – m.in. w branży perfumeryjnej, a także mlecznej. W tej pierwszej kwestii wiele nie dodam do ogólnej wiedzy, poza tym, że niedawno odkryłem, iż Cristobal Balenciaga kolaborował...
  • Mandeli “long walk to freedom“15 cze 2013Najpierw portal dw.de podał wiadomość o śmierci Nelsona Mandeli. Chwilę później wycofał tekst oraz informację o szoku światowej opinii publicznej tym spowodowanym i opublikował następujący komunikat: Retraction: Nelson Mandela. We regret that due...