MZ może znieść część obostrzeń. Co z obowiązkiem noszenia maseczek?

MZ może znieść część obostrzeń. Co z obowiązkiem noszenia maseczek?

Wojciech Andrusiewicz
Wojciech Andrusiewicz Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
– W marcu możliwe jest zniesienie części obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 – zapowiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

– Zgodnie z zapowiedziami , jeżeli trend spadkowy będzie obserwowany w najbliższych dniach, to zakładamy, że do końca przyszłego tygodnia, będziemy mogli ogłosić schodzenie z pewnych obostrzeń – powiedział rzecznik resortu zdrowia.

Co z maseczkami?

Wojciech Andrusiewicz zaznaczył, że nie należy spodziewać się zniesienia od 1 marca obowiązku zasłaniania ust i nosa maseczką. – W maseczkach na razie jeszcze na pewno zostaniemy, ale z części obostrzeń będzie można zejść, zważywszy na to, że trend spadkowy jest w naszym kraju cały czas obserwowany – stwierdził.

– Widzimy również to, co dzieje się na świecie, w innych państwach, które zapowiadają stopniowe luzowanie obostrzeń. Nie jesteśmy ani w czołówce, ani na końcu stawki, raczej w środku państw, które zapowiadają pewne luzowanie – ocenił.

MZ: Mniej pacjentów w szpitalach

Rzecznik MZ poinformował, że w ostatnich trzech dniach o 1500 spadła liczba zajętych łóżek w szpitalach covidowych. – Do końca lutego, czyli w ciągu najbliższego 1,5 tygodnia, ten spadek będzie rzędu 5 tysięcy. Jeżeli tendencje spadkowe się utrzymają to – jak zapowiedział – od marca zwalniane będą kolejne łóżka dla pacjentów niecovidowych – informował Wojciech Andrusiewicz. Dodał, że „szpitale tymczasowe na pewno będą utrzymywane w gotowości, jako otwarte przynajmniej do czerwca”.

Koronawirus. Omikron to ponad 97 proc. przypadków

Wojciech Andrusiewicz przekazał, że obecnie Omikron stanowi ponad 97 procent wszystkich badanych, sekwencjonowanych przypadków w Polsce. – Mamy obecnie 18 800 przypadków zakażeń Omikronem. Myślę, że w przyszłym tygodniu osiągniemy 100 procent – wyjaśnił.

Czytaj też:
Minister Niedzielski nie pójdzie w ślady Szumowskiego. „To nie zabawa dla dzieci”