Zespół powstał w następstwie wydania przez Komisję Wenecką opinii, w której wezwała ona polski parlament do znalezienia rozwiązania sporu wokół TK. O opinię w sprawie noweli ustawy o TK z grudnia 2015 r. autorstwa PiS zwrócił się do Komisji pod koniec grudnia 2015 roku szef MSZ Witold Waszczykowski.
„Nie proponujemy wprost zmiany konstytucji”
Podczas konferencji prasowej, która została zorganizowana w Sejmie, prof. Majchrowski nie przedstawił dokładnych wniosków, do których doszli eksperci. Wiadomo jednak, że wśród postulatów zespołu nie ma propozycji „wprost zmiany konstytucji”, z uwagi na to, iż według ekspertów w obecnej sytuacji politycznej taki pomysł miałby niewielkie szanse wprowadzenia w życie. – Będziemy jednak wskazywać, rekomendować i sugerować, że zmiany w niektórych artykułach konstytucji byłyby wskazane – tłumaczył koordynator zespołu.
Zdaniem profesora, rozwiązania zaproponowane przez zespół, nie będą miały charakteru politycznego. – To będą tezy, bardzo precyzyjnie sformułowane, z głębokim wyjaśnieniem, które następnie mogą nadawać się do bezpośredniego zastosowania na gruncie normatywnym przez posłów i przez Sejm – tłumaczył ekspert. Majchrowski powiedział ponadto, że stanowisko zespołu zostało przedstawione„ różnym podmiotom, niekoniecznie reprezentującym państwo polskie”. Według profesora opinia Komisji Weneckiej „stanowiła jeden z podstawowych elementów pracy zespołu”.
Kwestie publikacji wyroków TK nie są przedmiotem prac zespołu
Zapytany o to, czy w raporcie znajdą się kwestie dotyczące publikacji wyroków Trybunału, profesor tłumaczył, że to dotyczy kwestii „stosowania, a nie stanowienia prawa, co nie jest przedmiotem prac zespołu”. – W Polsce obowiązuje zasada obowiązku publikacji aktów normatywnych, czyli zasada, że żadne prawo nie może wiązać, póki nie zostało w należyty sposób podane do publicznej wiadomości – podkreślił.
– Nie wiemy, co się stanie z naszym raportem, to będą tezy, z głębokim wyjaśnieniem, które będą mogły być wprowadzone przez Sejm. Nie przygotowujemy recepty na to, jak ma się zachować rząd – dodał prof. Majchrowski.