Jest śledztwo ws. głosowania "na dwie ręce" w Sejmie

Jest śledztwo ws. głosowania "na dwie ręce" w Sejmie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Małgorzata Zwiercan i Kornel Morawiecki
Małgorzata Zwiercan i Kornel Morawiecki Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Wszczęto śledztwo ws. głosowania "na dwie ręce" w Sejmie podczas wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o głos oddany przez Małgorzatę Zwiercan za nieobecnego Kornela Morawieckiego – dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada.

Śledztwo wszczęto z artykułu dotyczącego poświadczenia nieprawdy w dokumencie. Jak podaje RMF FM, do tej pory wykryto tylko jeden przypadek głosowania za kogoś innego, ale w toku postępowania zbadane zostaną jeszcze materiały dowodowe.

Wszczęcie śledztwa wiąże się z możliwością przeprowadzenia przesłuchań i oględzin w Sejmie. Za popełnienie tego typu przestępstwa grozi 5 lat więzienia.

Zamieszanie w Kukiz'15

Przypomnijmy, w związku z zamieszaniem wokół głosowania ws. kandydata na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, Paweł Kukiz pilnie zwołał posiedzenie klubu. Lider Kukiz'15 miał domagać się od Małgorzaty Zwiercan złożenia mandatu poselskiego. Głosowała ona „na dwie ręce” za Kornela Morawieckiego. Gdyby 6 posłów Kukiz’15 wyjęło karty do głosowania – tak, jak reszta posłów opozycji – PiS przegrałoby dzisiejsze głosowanie ws. kandydata na sędziego TK. Część posłów Kukiz’15 wyłamała się jednak z nieformalnych ustaleń i zaleceń lidera. W głosowaniu wzięli udział oprócz Małgorzaty Zwiercan Józef Brynkus, Jerzy Jachnik, Anna Maria Siarkowska, Rafał Wójcikowski, Ireneusz Zyska.

Czytaj też:
Kukiz traci dwóch posłów. Morawiecki zrzekł się sam, Zwiercan wyrzucona

Głosowanie "na dwie ręce"

Posłanka Platformy Obywatelskiej Agnieszka Pomaska poinformowała, że parlamentarzystka formacji Kukiz’15 Małgorzata Zwiercan przyznała się do zagłosowania w imieniu nieobecnego na sali Kornela Morawieckiego.

„Posłanka Zwiercan (Kukiz15) w rozmowie ze mną przyznała się, że głosowała za posła Morawieckiego. Przypominam, to przestępstwo” – napisała na Twitterze Pomaska. Poseł Zwiercan w rozmowie z „Faktami” TVN potwierdziła informację. Także Kornel Morawiecki potwierdził, iż poprosił koleżankę, o to by zagłosowała w jego imieniu i sądzi, że „to w sensie moralnym w porządku”.


Źródło: RMF FM / wprost.pl