Nowa ustawa, sprzeciw opozycji. Co dalej ze sporem wokół TK? Przedstawiamy możliwe scenariusze

Nowa ustawa, sprzeciw opozycji. Co dalej ze sporem wokół TK? Przedstawiamy możliwe scenariusze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL
– Wszystko zależy teraz od decyzji Trybunału – tak w rozmowie z Wprost.pl konstytucjonalista prof. Marek Chmaj skomentował złożenie przez PO i .Nowoczesną wniosków o zbadanie konstytucyjności ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z dnia 22 lipca 2016 roku.

Jak wyjaśnił prof. Chmaj, ustawa ma dwutygodniowy termin vacatio legis. – Jeżeli Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy wnioski w okresie vacatio legis, to być może znikną z ustawy te przepisy, które są niekonstytucyjne. Jeżeli natomiast Trybunał nie zwoła rozprawy, nie zdoła tych wniosków rozpatrzeć w okresie vacatio legis, to będzie problem i znowu wszystko będzie zależało od decyzji Trybunału: czy będzie chciał podobnie jak 9 marca tego roku orzekać wyłącznie na podstawie konstytucji, wychodząc z założenia, że ustawa nie może być i narzędziem i przedmiotem kontroli, albo podejmie jeszcze inne decyzje – tłumaczył konstytucjonalista.

Prof. Chmaj zaznaczył, że z tego, co wie, sędziowie nie są na urlopach i istnieje duże prawdopodobieństwo, że Trybunał może rozpatrzeć wnioski jeszcze w okresie vacatio legis. W jego opinii przyjęta niedawno ustawa autorstwa PiS nie jest antidotum na problemy, które narosły wokół TK.

– Ta ustawa nie rozwiązuje żadnego sporu. To nie jest spór prawny, tylko polityczny. Żeby rozwiązać problem wokół Trybunału, nie trzeba uchwalać żadnych nowych ustaw – zaznaczył profesor. Jak wyjaśnił, gremia prawnicze, Komisja Wenecka i Komisja Europejska wskazywały, że "w Trybunale trzeba po pierwsze publikować wyroki, a po drugie rozwiązać problem trzech legalnie wybranych sędziów, którzy jeszcze nie złożyli ślubowania przed prezydentem".

Nowoczesna i PO skarżą ustawę

.Nowoczesna we wniosku przedstawiła uzasadnienie niezgodności z Konstytucją przepisów 14 artykułów ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, m.in.: art. 6 ust. 7, zgodnie z którym „Sędzia po złożeniu ślubowania stawia się w Trybunale w celu podjęcia obowiązków, a prezes Trybunału przydziela mu sprawy i stwarza warunki umożliwiające wypełnianie obowiązków sędziego.”.

Jak argumentuje Nowoczesna, z przepisu może wynikać, że to złożenie ślubowania wobec Prezydenta RP, a nie wybór przez Sejm RP decyduje o rozpoczęciu realizacji obowiązków sędziego TK. Z kolei art. 38 ust. 3, według którego terminy rozpraw, na których rozpoznawane są wnioski, wyznaczane są „według kolejności wpływu spraw do Trybunału”, zdaniem Nowoczesnej "narusza zasadę efektywności działania instytucji publicznych. Artykuł uniemożliwiając Trybunałowi Konstytucyjnemu rzetelne i sprawne działanie oraz ingerując w jego niezależność i odrębność od pozostałych władz, narusza zasady państwa prawnego".

Podobny wniosek złożyła Platforma Obywatelska. Na razie nie opublikowała treści dokumentu, a szczątkowe informacje na ten temat podczas konferencji podał poseł Borys Budka. - Trybunał Konstytucyjny jasno ocenił, że parlament nie ma prawa narzucać Trybunałowi kolejkowania spraw - mówił Budka. Oprócz tego, powiedział, że Platforma chce, by prezydent i premier "dotrzymali słowa danego Polakom" i wdrożyli zalecenia Komisji Weneckiej wobec Trybunału Konstytucyjnego.

Nowa ustawa o TK

1 sierpnia po południu w Dzienniku Ustaw opublikowano nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. W sobotę, 30 lipca, prezydent podpisał osiem ustaw, w tym właśnie nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Dwa dni później, 1 sierpnia, została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw. Wejdzie ona w życie po 14 dniach od ogłoszenia. W czwartek 21 lipca Senat przegłosował przyjęcie nowej ustawy o TK. Za przyjęciem nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym było 66 senatorów, 29 wstrzymało się od głosu.

Po długiej dyskusji na posiedzeniu plenarnym, prace nad ustawą o TK odbywały się jeszcze na posiedzeniu połączonych komisji Ustawodawczej oraz Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. W obradach tych wziął udział obecny prezes Trybunału prof. Andrzej Rzepliński. Na zakończenie prac nad ustawą, senatorowie przyjęli poprawki proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość, odrzucając jednocześnie zmiany zgłaszane przez opozycję.

Kolejność wpływu spraw

Jedną z najważniejszych zmian jest wprowadzenie odstępstwa od zasady badania spraw według kolejności ich wpływu. Postanowiono, że prezes TK będzie mógł w przypadku uzasadnionej potrzeby "ochrony wolności lub praw obywatela, bezpieczeństwa państwa lub porządku konstytucyjnego" pominąć kolejkę spraw. Wprowadzono także zapis mówiący o udziale Rzecznika Praw Obywatelskich w postępowaniach TK. Od teraz będzie on mógł przystąpić do każdej sprawy.

Sędziowskie "veto"

Według nowej ustawy pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów, którzy rozpatrywaliby sprawy o szczególnej zawiłości. Pozostałe składy orzekające to 5 i 3 sędziów. W nowych przepisach znalazł się także kontrowersyjny zapis o możliwości zgłoszenia sprzeciwu od wyroku przez 4 sędziów. W takim wypadku sprawa byłaby odraczana na maksymalnie pół roku. Doprecyzowano także tryb ogłaszania orzeczeń. Od teraz z wnioskiem o publikację wyroku występowałby do premiera prezes Trybunału.

Porządkowanie zaległości

W jednej z poprawek zadecydowano także, że publikacji nie będzie podlegało orzeczenie TK z 9 marca 2016 roku, stwierdzające niekonstytucyjność grudniowej ustawy o TK. Opublikowane będą za to wyroki Trybunału wydane "z naruszeniem" ustawy z 25 czerwca 2015 roku.

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl