Petru o zmianach personalnych w rządzie. Chwali Streżyńską, Kaczyńskiemu radzi, żeby „był mężczyzną”

Petru o zmianach personalnych w rządzie. Chwali Streżyńską, Kaczyńskiemu radzi, żeby „był mężczyzną”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Petru, lider .Nowoczesnej
Ryszard Petru, lider .Nowoczesnej Źródło:X / @Nowoczesna
Ryszard Petru podczas konferencji prasowej w Sejmie stwierdził, że z całego rządu premier Beaty Szydło na stanowisku zostawiłby wyłącznie minister cyfryzacji Annę Streżyńską. Podkreślił ponadto, że Jarosław Kaczyński „powinien być mężczyzną i pokazać, że bierze odpowiedzialność za Polskę”.

Lider .Nowoczesnej przyznał, że zastanawia się, czy zmiany personalne w rządzie nie powinny dotyczyć premier Beaty Szydło. – Tak naprawdę krytykowaliśmy wielu ministrów za to, co robią. Przed chwilą krytykowaliśmy panią poseł Hennig-Kloską, niekompetencję ministra Szałamachy, wszyscy znamy wyjątkowe umiejętności dyplomatyczne ministra Waszczykowskiego, dawno nie było tak niebezpiecznego ministra obrony narodowej, jak pan minister Macierewicz. Chyba nie pamiętam nikogo, kto by taki chaos wprowadził w edukacji, jak pani minister Zalewska – wymieniał i przy okazji poinformował, że słyszał także o nowym pomyśle likwidacji lekcji informatyki.

Ryszard Petru mówił, że z całego rządu premier Beaty Szydło zostawiłby na stanowisku wyłącznie minister cyfryzacji Annę Streżyńską. – Ale szczególnie zacząłbym jednak od wymiany tego, kto teraz siedzi z tyłu, a może jednak na siedzeniu obok kierowcy i tak naprawdę co chwilę łapie za kierownicę. Nie udawajmy, że o Misiewiczach, o niekompetencji, o likwidacji informatyki, o tych szaleństwach pana ministra Waszczykowskiego, o wyjątkowych umiejętnościach dyplomatycznych obrażania innych krajów, jakie właśnie pan minister Waszczykowski prezentował, o dyletanctwie pana ministra Szałamachy, który nie umie nawet podatku wprowadzić, Jarosław Kaczyński wie – podkreślił.

– To ewidentnie Jarosław Kaczyński dokonuje tych zmian. Dobrze by było, gdyby był mężczyzną, człowiekiem honoru, wziął odpowiedzialność za Polskę, a nie wpadał, wypadał i decyzję na Nowogrodzkiej podejmował bez jakiejkolwiek odpowiedzialności – radził.

Źródło: WPROST.pl