"Kobiety, które sprzeciwiają się zaostrzeniu przepisów aborcyjnych zrezygnowały ze swoich obowiązków, aby wziąć udział w manifestacji" - informuje BBC i podkreśla, że jednocześnie odbywa się manifestacja przeciwników aborcji. "Aktywiści antyaborcyjni wybrali kolor biały" - podano.
ABC News podaje, że w Polsce obowiązuje jedna z najbardziej restrykcyjnych ustaw aborcyjnych w Europie, a badania opinii publicznej wskazują, że pomysł zaostrzenia prawa ma niewielu zwolenników pomimo "głębokiego katolicyzmu i konserwatywnego kierunku politycznego narodu". Przypomniano również wypowiedź szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, który skrytykował czarny protest i wezwał do poważnej debaty na temat aborcji.
Czytaj też:
Waszczykowski o Czarnym Proteście: No niech się bawią
Z kolei "The Guardian" pisze, że w demonstracji, która odbywa się na ulicach Warszawy, Gdańska i innych miast Polski bierze udział wielu mężczyzn. Dodano, że w sobotę odbył się czarny protest przed budynkiem Sejmu.
Ogólnopolski strajk kobiet
W poniedziałek 3 października kobiety organizują jednodniowy protest ostrzegawczy przeciwko nowej ustawie antyaborcyjnej procedowanej w polskim parlamencie. Wzorem jest protest kobiet w Islandii, który 41 lat temu sparaliżował kraj.
Wezwanie do strajku kobiet padło podczas manifestacji „Czarny Protest”, odbywającej się na wrocławskim Rynku. Tego samego dnia powstało wydarzenie na portalu społecznościowym Facebook. W ciągu jednej doby zainteresowało się nim niemal 100 tysięcy osób. Organizatorzy zapowiadali, że protest będzie się składał z dwóch części: ogólnopolskiej akcji absencyjnej (urlopy na żądanie, dzień wolny na dziecko, dzień wolny za oddanie krwi, inne legalne formy nieobecności w pracy i na uczelni) oraz działań realizowanych lokalnie, w różnych miastach, przez grupy kobiet.
Czytaj też:
Czarny protest. Kobiety z całego świata wspierają Polki