Kolejna szpila wbita w Misiewicza. Tym razem o rzeczniku MON piszą... aptekarze

Kolejna szpila wbita w Misiewicza. Tym razem o rzeczniku MON piszą... aptekarze

Bartłomiej Misiewicz
Bartłomiej Misiewicz Źródło: Facebook / farmacja.net
Społeczność farmaceutów i techników farmaceutycznych, która zrzesza ponad 30 tysięcy członków, zaprotestowała przeciwko nazywaniu rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza mianem aptekarza,

O Bartłomieju Misiewiczu było ostatnio głośno za sprawą nocnej imprezy w klubie WOW w Białymstoku, na której bawił się rzecznik MON. Szef gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza miał podjechać przed lokal luksusowym BMW. Przez całą zabawę towarzyszył mu ubrany na sportowo ochroniarz, którego sam Misiewicz miał przedstawiać jako funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej. Z przytaczanych przez „Fakt” relacji świadków wynika, że Misiewiczowi wręcz zależało na rozpoznaniu go przez uczestników imprezy.

Rzecznik MON już wcześniej wzbudzał wiele kontrowersji za sprawą m.in. powołania w skład rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej mimo braku wymaganych na to stanowisko kompetencji (Misiewicz zrezygnował później z tej funkcji – red.). Oburzenie wywołała również decyzja o przyznaniu mu Złotego Medalu za Zasługi dla Obronności Kraju. Z kolei Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał prokuraturze przeprowadzenie śledztwa w sprawie tzw. nocnego wejścia do Centrum Eksperckiego NATO w grudniu 2015 roku.

Krytycy Misiewicza, którzy uważają, że nie ma on niezbędnych kompetencji, aby pełnić funkcje w MON (Misiewicz jest rzecznikiem prasowym i szefem gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza, pełni również funkcję pełnomocnika ds. CEK NATO) mówili o nim per aptekarz (Misiewicz pracował kiedyś w jednej z aptek w Łomiankach – red.).

Przeciwko takiemu tytułowaniu Misiewicza zaprotestowała społeczność farmaceutów i techników farmaceutycznych, którzy podkreślili, że tytuł ten podlega ochronie prawnej. Sama praca w aptece nie wystarczy do tego, aby móc określać się mianem aptekarza. Tytułem farmaceuty może się bowiem posługiwać wyłącznie osoba posiadająca dokument Prawo wykonywania zawodu farmaceuty, który jest wydawany przez Naczelną lub okręgową izbę aptekarską osobom, które zdały wcześniej stosowne egzaminy.

facebook

Źródło: Facebook / /Farmacja.net