Prokuraturze udało się pozyskać nowe informacje w sprawie wypadku z udziałem premier Szydło

Prokuraturze udało się pozyskać nowe informacje w sprawie wypadku z udziałem premier Szydło

Rozbita limuzyna premier Beaty Szydło
Rozbita limuzyna premier Beaty Szydło Źródło:Newspix.pl / Michal Legierski/EDYTOR.net
Polska Agencja Prasowa poinformowała na swoim profilu na Twitterze, że Prokuraturze Regionalnej, która kieruje śledztwem w sprawie wypadku z udziałem premier Beaty Szydło udało się pozyskać dane z rejestratora samochodu, którym jechała szefowa polskiego rządu.

Odtworzenie zawartości rejestratorów z samochodu, którym podróżowała premier Beata Szydło początkowo przysporzyło biegłym wiele problemów. Ostatecznie prokuratorom udało się uzyskać informacje, które mogą się okazać niezwykle ważne w kontekście wyjaśnienia okoliczności wypadku, do którego doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Dzięki danym z rejestratorów będzie można sprawdzić m.in. z jaką prędkością jechała rządowa limuzyna.

twitter

Wypadek premier

Do wypadku kolumny samochodów Biura Ochrony Rządu doszło na ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu 10 lutego. Kolumną podróżowała premier Beata Szydło. Gdy kolumna aut rządowych przewożąca premier wyprzedzała fiata seicento, 21-letni kierowca tego auta skręcił w lewo, czym zablokował drogę pojazdowi szefowej rządu. Kierowca Beaty Szydło, by zminimalizować szkody również odbił w lewo, jednak na poboczu znajdowało się drzewo, w które uderzył. W wyniku wypadku poszkodowana została premier oraz dwóch funkcjonariuszy BOR, którzy znajdowali się razem z nią w samochodzie.

23 lutego premier została przesłuchana w charakterze świadka w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie. Przesłuchanie premier trwało prawie trzy godziny, a jego przebieg został utajniony. Przesłuchanie dotyczyło wypadku kolumny rządowej w Oświęcimiu 10 lutego, w którym uczestniczyła szefowa rządu. Prokuratura Okręgowa w Krakowie podjęła decyzję o niedopuszczeniu w przesłuchaniu premier Beaty Szydło obrońcy podejrzanego Sebastiana K., adwokata Władysława Pocieja. Stwierdzono, że udział obrońcy na tak wczesnym etapie postępowania może spowodować ujawnienie zeznań świadka (pokrzywdzonego), co w konsekwencji może powodować na dalszym etapie śledztwa poważne trudności dowodowe.

Źródło: WPROST.pl / Twitter/PAP