Saryusz-Wolski: Moja szarża przeciwko Tuskowi była sukcesem. Zatrzymałem procedurę wobec Polski

Saryusz-Wolski: Moja szarża przeciwko Tuskowi była sukcesem. Zatrzymałem procedurę wobec Polski

Jacek Saryusz-Wolski
Jacek Saryusz-Wolski Źródło: Newspix.pl / Wojciech Radomski
Eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski w programie „Piaskiem po oczach” w TVN24 po raz kolejny wrócił do decyzji o kandydowaniu przeciwko Donaldowi Tuskowi w wyborach na przewodniczącego |Rady Europejskiej. Jak przyznaje, nie miał cienia wątpliwości, że przegra.

Były europoseł Platformy Obywatelskiej Jacek Saryusz-Wolski jest przekonany o tym, iż jego niespodziewana kandydatura, zakończona porażką w Unii 27:1, była konieczna. Co więcej, polityk sytuację, w której przeciwko Polsce opowiedziały się wszystkie pozostałe państwa unijne, nazwał sukcesem. – Usiłowano upokorzyć Polskę, dokonać wyboru pod stołem – przekonywał w programie TVN24. – W trakcie uroczystości w Rzymie Juncker powiedział, że musi przemyśleć relacje z niektórymi państwami UE. To nasz sukces – uważa dziś Saryusz-Wolski.

Eurodeputowany podał też powód, dla którego wszedł w sojusz z Jarosławem Kaczyńskim i wystąpił na unijnym forum przeciwko polskiemu kandydatowi. – Nie będę dyskutował o tym, jakie są braki Tuska. To niezręczne. Ale zniesławianie własnego kraju i popieranie sankcji jest nie do zaakceptowania. Tusk przyjmował na salonach „kwiat polskiej opozycji”, włącznie z szefem KOD-u. Był nieformalnym liderem opozycji, tak być nie powinno – tłumaczył Saryusz-Wolski.

– Moja „szarża” była skuteczna. Ten szczególny protest został odczytany poprawnie. Zatrzymano procedurę wobec Polski – uważa. – Miałem absolutną świadomość tego, że byłem skazany na niepowodzenie mojej misji. Gdyby dyplomacja działała inaczej, mógłbym dostać trzy głosy zamiast jednego, więc nie mam pretensji – mówił.

Źródło: TVN24