Wypadek radiowozu eskortującego kolumnę BOR. Cztery osoby ranne, policja „nie może mówić, kto zawinił”

Wypadek radiowozu eskortującego kolumnę BOR. Cztery osoby ranne, policja „nie może mówić, kto zawinił”

Miejsce wypadku BOR
Miejsce wypadku BOR Źródło:X / Marcin_Ko
Radiowóz, który wspierał kolumnę BOR podczas jazdy przez Warszawę, miał w czwartek wieczorem wypadek. W kolizji ucierpiało cztery osoby.

Do kolizji doszło na skrzyżowaniu ulic Hynka oraz Żwirki i Wigury w Warszawie. Kolumna Biura Ochrony Rządu, która wiozła sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, jechała z lotniska na warszawskim Okęciu, gdy w prawy bok radiowozu policyjnego uderzył samochód dostawczy.

twitter

Siła uderzenia była tak duża, że radiowóz został odrzucony i przewrócił się, wpadł na chodnik, potrącając przy tym pieszą. W wypadku ucierpieli dwaj policjanci, kierowca samochodu dostawczego oraz kobieta. Cała czwórka została zabrana do szpitala i jak podkreśla Policja w wydanym nocą komunikacie ich obrażenia nie zagrażają życiu.

twitter

Jak podkreśla Policja, radiowóz wspierający kolumnę BOR (był tzw. pojazdem filtrującym, czyli jadącym przed główną kolumną BOR-u) był oznakowany i miał włączone sygnały świetlne oraz dźwiękowe. Policja wciąż bada sprawę, okoliczności wypadku bada prokurator. W piątek rano Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z TVN Warszawa powiedział, że na razie policja „nie może mówić, kto zawinił”. – Muszą być przeprowadzone badania, pojazdy zostaną zabezpieczone, a biegli sprawdzą je w laboratorium. Sprawdzą też, który samochód, uderzył w który – zapowiedział Retmaniak.

Pomimo wypadku Jens Stoltenberg bezpiecznie dotarł na miejsce, a w tamtej okolicy występowały utrudnienia związane m.in. z zabezpieczaniem śladów.

Czytaj też:
Kolizja limuzyny BOR. W samochodzie Lech Wałęsa

Źródło: Radio ZET, Polska Policja,