Czarnecki: Dziś Juncker zaczął „mówić Kaczyńskim”

Czarnecki: Dziś Juncker zaczął „mówić Kaczyńskim”

Ryszard Czarnecki
Ryszard CzarneckiŹródło:Newspix.pl / TEDI
–Jean Claude-Juncker zaczął „mówić Kaczyńskim – mówił w programie „Młodzież Kontra” europoseł PiS Ryszard Czarnecki, który nawiązał m.in. do kwestii relokacji uchodźców i konieczności stworzenia nowego traktatu o UE.

– Przypomnę, że jak rok temu po Brexicie Jarosław Kaczyński mówił o nowym traktacie, to wiele osób się oburzało, część szydziła. I co? Nagle dziś okazuje się, że o nowym traktacie europejskim mówi Jean Claude-Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej. A więc można mówić, że zaczął „mówić Kaczyńskim”, przyznał nam rację – dowodził w programie „Młodzież Kontra” eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki.

Polityk wskazał, że jeśli Unia Europejska ma przetrwać, musi się zreformować. Czarnecki podkreślił, że poza wieloma wadami, UE ma w jego oczach kilka zalet. – Szczególnie w naszej sytuacji geopolitycznej, kiedy mamy dość agresywnego sąsiada na wschodzie – tłumaczył eurodeputowany. Ryszard Czarnecki wskazał jednak, ze kluczowe jest to, by nie przenosić na szczebel centralny kompetencji parlamentów narodowych.

Europoseł nawiązał też do kwestii relokacji migrantów. Wyraził dumę, że Polska nie zgodziła się na przymusowe przyjęcie uchodźców. Przypomnijmy, że we wtorek 26 września wygasła decyzja z września 2015 roku dotycząca podziału między unijne kraje 120 tys. migrantów w ramach systemu kwotowego. Ówczesny polski rząd z premier Ewą Kopacz na czele zgodził się na przyjęcie do Polski około 7 tys. uchodźców, ale po wygranej PiS władze wycofały się z tego zobowiązania. Od początku sprzeciw zgłaszały Czechy, Rumunia, Słowacja i Węgry. Mechanizm nie został przedłużony na kolejne lata, a obecnie pojawiła się inna propozycja, zakładającą przyjęcie przez unijne kraje 50 tys. uchodźców na zasadzie dobrowolności, nie zobowiązania.

Źródło: TVP