Pracownicy galerii zauważyli niepokojące pęknięcie stropu około godziny 14:00 w niedzielę 14 stycznia. W tym czasie w sklepach był tłum ludzi, dlatego służby zdecydowały się na ewakuację obiektu. – Na miejsce przyjechali policjanci, zabezpieczyli to miejsce do czasu przyjazdu inspektora nadzoru budowlanego, który oceni tę sytuację – mówiła asp. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. – Nikt nie został pokrzywdzony, pęknięcie ma 5 metrów długości – wskazała.
Jak poinformował w oświadczeniu zarząd Centrum Handlowego Galeria Przymorze, decyzja została podjęta po odnotowaniu kilkumetrowego pęknięcia kafli na pierwszym piętrze.„Zgodnie z procedurami na miejsce zdarzenia niezwłocznie zostały wezwane odpowiednie służby – w tym policja i inspektorzy nadzoru budowlanego” – podano w komunikacie.
Po dokonaniu oględzin ustalono, że nieprawdziwa okazała się informacja, jakoby doszło do pęknięcia belki stropowej. „Uszkodzone zostały jedynie elementy płyt podłogowych. Potwierdzili to zarówno rzeczoznawcy, jak i inspektor nadzoru budowlanego badający sprawę na miejscu” –podał zarząd Galerii Przymorze.
W poniedziałek centrum było już częściowo otwarte. Nie ma osób poszkodowanych zarówno wśród Klientów, jak i pracowników Galerii