Ksiądz nie chciał się modlić za Adamowicza. Został ukarany

Ksiądz nie chciał się modlić za Adamowicza. Został ukarany

Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne
Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / jennylitner
Po ataku na prezydenta Gdańska z całej Polski nadchodzą słowa wsparcia dla samorządowca. Kontrowersyjne słowa wygłosił na Twitterze ks. Jacek Dunin-Borkowski. Po fali krytycznych komentarzy diecezja warszawsko-praska wydała w tej sprawie oświadczenie.

Po ataku na prezydenta Gdańska, do którego doszło podczas finału WOŚP, politycy ze wszystkich partii wyrażali na  oburzenie tym, co się stało i apelowali o modlitwę oraz jedność ponad podziałami w tej trudnej sytuacji. W mediach społecznościowych pojawił się hashtag #ModlimySieZaAdamowicza. Pod jednym z postów o tej treści wypowiedział się ksiądz Jacek Dunin-Borkowski. „Modlę się za moją chorą mamę. Adamowicz jest mi obojętny. Gdyby nie był celebrytą ogłaszalibyście akcję? Modlicie się za moją mamę? jest znany przez swoje draństwa. Nie widzę żadnego powodu, żebym się za niego modlił. Wy, jak chcecie. Czy Jezus modlił się za Heroda?” – napisał duchowny.

twitter

Dyrektor biura prasowego diecezji warszawsko-praskiej Jakub Troszyński przekazał, że zarówno duchowni, jak i świeccy są oburzeni wpisem księdza Jacka Dunin-Borkowskiego na portalu społecznościowym. „Nie po raz pierwszy kapłan ten w sposób niegodny zachowuje się w przestrzeni internetu. Ksiądz Dunin-Borkowski dwukrotnie otrzymał już upomnienia kanoniczne. Ponieważ nie zastosował się do nich, władza diecezjalna nałoży na niego środki karne przewidziane prawem kościelnym” – napisano w oświadczeniu.

Czytaj też:
Kulisy przesłuchania Stefana W. „Nie okazał żadnych emocji”