Zespół Blue Cafe był świadkiem ataku na Pawła Adamowicza. „Tragedia, z którą nigdy się nie pogodzimy”

Zespół Blue Cafe był świadkiem ataku na Pawła Adamowicza. „Tragedia, z którą nigdy się nie pogodzimy”

Znicze i kwiaty złożone ku czci prezydenta Pawła Adamowicza przed Urzędem Miasta w Gdańsku
Znicze i kwiaty złożone ku czci prezydenta Pawła Adamowicza przed Urzędem Miasta w Gdańsku Źródło:Newspix.pl / MATEUSZ SLODKOWSKI / FOTONEWS
Podczas ataku na prezydenta Pawła Adamowicza, podczas 27. finału WOŚP w Gdańsku, na scenie grał zespół Blue Cafe. Teraz we wzruszających słowach muzycy pożegnali samorządowca i złożyli kondolencje jego rodzinie.

Zespół Blue Cafe wydał oświadczenie, w którym muzycy wyrazili głęboki żal z powodu tragicznej śmierci prezydenta Pawła Adamowicza. „To ogromna tragedia, której nie jesteśmy w stanie zrozumieć i z którą nigdy się nie pogodzimy” – podkreślili artyści. „Nie znajdujemy słów pocieszenia, wobec czego z całego serca prosimy Rodzinę Pana Prezydenta o przyjęcie wsparcia i otuchy” – czytamy. „Łączymy się w smutku z Mieszkańcami Gdańska” – zakończył zespół.

facebook

13 stycznia w niedzielę Dominika Gawęda wraz z zespołem publikowała w sieci nagrania z Gdańska, zapraszając mieszkańców na koncert. Zespół Blue Cafe był bowiem jedną z głównych gwiazd 27. finału WOŚP w Gdańsku. Grupa była na scenie, gdy doszło do ataku na prezydenta miasta. Napastnik wbiegł na platformę i trzykrotnie ugodził polityka 14,5-centymetrowym nożem. Po ataku mężczyzna wykrzykiwał do mikrofonu, że siedział w więzieniu za rządów Platformy Obywatelskiej, podał też swoje nazwisko. Chwilę później został obezwładniony i zatrzymany. Prezydent Gdańska był reanimowany już na scenie, następnie rozpoczęła się operacja polityka.

„Z wielkim bólem umieszczamy ten wpis...Brakuje słów, aby opisać to, co się dzisiaj wydarzyło” – napisali muzycy w oświadczeniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych kilka godzin po ataku. Życzyli także prezydentowi szybkiego powrotu do zdrowia. Niestety, mimo starań lekarzy, Pawła Adamowicza nie udało się uratować. W poniedziałek 14 stycznia po południu specjaliści z Centrum Medycyny Inwazyjnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego poinformowali o śmierci Pawła Adamowicza.

Czytaj też:
Pogrzeb Pawła Adamowicza w Gdańsku
Czytaj też:
Magdalena Adamowicz napisała list do męża. „Nie mam w sobie uczucia nienawiści do zabójcy”

Źródło: WPROST.pl