Są nowe informacje o zabójcy Pawła Adamowicza. Jak Stefan W. zachowywał się w zakładzie karnym?

Są nowe informacje o zabójcy Pawła Adamowicza. Jak Stefan W. zachowywał się w zakładzie karnym?

Stefan W. prowadzony do aresztu
Stefan W. prowadzony do aresztuŹródło:X / @PomorskaPolicja
W odpowiedzi na interpelację sześciu posłów Platformy Obywatelskiej, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki ujawnił nieznane dotychczas informacje o zabójcy prezydenta Gdańska.

Interpelację w sprawie Stefana W. złożyli Joanna Mucha, Agnieszka Pomaska, Sławomir Nitras, Paweł Olszewski, Artur Gierada oraz Cezary Tomczyk. Odpowiedział na nią wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. „W dniu 09.03.2016 roku, w trakcie pobytu w Areszcie Śledczym w Szczecinie, sporządzono wobec skazanego prognozę kryminologiczno-społeczną w związku z nabyciem uprawnień do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Prognozę określono jako negatywną” – czytamy w dokumencie.

„Nie zdiagnozowano uzależnienia od alkoholu”

Patryk Jaki w odpowiedzi na pytania posłów stwierdził także, że podczas pobytu w zakładach karnych „stan zdrowia Stefana W. był systematycznie monitorowany przez lekarzy różnych specjalności”. „Przez okres 2 miesięcy osadzony przebywał w więziennym oddziale psychiatrycznym – w Oddziale Szpitalnym Aresztu śledczego w Szczecinie. Skazany był dwudziestokrotnie konsultowany psychiatrycznie, ponadto przez ostatnie dwa lata ponad pięćdziesiąt razy przez lekarza kierownika ambulatorium. W związku ze stabilnym stanem psychicznym nie było wskazań do częstszych konsultacji psychiatrycznych. W tygodniu poprzedzającym zwolnienie, osadzony był jeszcze dwukrotnie konsultowany. Skazany konsultowany był też czterdzieści dziewięć razy przez psychologów” – czytamy. U skazanego Stefana W. nie zdiagnozowano uzależnienia od alkoholu czy innych środków odurzających lub psychotropowych.

„Nie był w izolowany od innych więźniów”

Z odpowiedzi na interpelację posłów Platformy Obywatelskiej, dowiadujemy się również, że „podczas pobytu w zakładach karnych Stefan W, nie był w izolowany od innych więźniów (...), odbywał on karę w celach wieloosobowych”. „Mógł korzystać ze spacerów i świetlicy wspólnie z innymi skazanymi. Nie deklarował przynależności do podkultury przestępczej. W celach mieszkalnych rozmieszczany był zgodnie z obowiązującymi przepisami” – napisał Patryk Jaki.

„W trakcie całego pobytu w izolacji penitencjarnej Stefan W. był raz nagrodzony i dwukrotnie udzielono mu ulgi. Zachowanie skazanego podczas pobytu w warunkach izolacji penitencjarnej oceniano jako umiarkowane. (…) Osadzony w stosunku do przełożonych odnosił się regulaminowo. W grupie wychowawczej funkcjonował właściwie, nie stwierdzono sytuacji konfliktowych z jego udziałem” – czytamy w dalszej części dokumentu. Stefan W. był trzykrotnie ukarany dyscyplinarnie „za przewinienia porządkowe, w tym za nieprzestrzeganie obowiązku utrzymywania właściwego porządku w celi”.

Zwolnienie

„Już w dniu 15 listopada 2018r. powiadomiono w sprawie Komendę Miejską Policji w Gdańsku telefaksem o mającym nastąpić w dniu 08 grudnia 2018 r. zwolnieniu osadzonego Stefana W. W niniejszej sprawie dyrektor zakładu karnego, po przeprowadzeniu dodatkowo ze skazanym rozmowy przez funkcjonariusza Służby Więziennej oraz po rozmowie psychologicznej udzielił, pismem z dnia 4 grudnia 2018 roku, stosownej, dodatkowej informacji Zespołowi do Spaw Poszukiwań i Identyfikacji Wydziału Operacyjno – Rozpoznawczemu Komisariatu III Policji w Gdańsku” – poinformował Patryk Jaki.

Atak na prezydenta Gdańska

Do ataku na Pawła Adamowicza doszło na scenie zorganizowanej na Targu Węglowym w Gdańsku, tuż po godzinie 20.00 podczas „Światełka do nieba”. Napastnik wbiegł na platformę i trzykrotnie ugodził polityka 14,5-centymetrowym nożem. Po ataku mężczyzna wykrzykiwał do mikrofonu, że siedział w więzieniu za rządów Platformy Obywatelskiej, podał też swoje nazwisko. Chwilę później został obezwładniony i zatrzymany.

Czytaj też:
Krzysztof Śmiszek: Dostaję dziesiątki, jeśli nie setki nienawistnych maili

Źródło: Sejm