Wyrok w sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Byli policjanci zostali skazani

Wyrok w sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Byli policjanci zostali skazani

Radiowóz, zdj. ilustracyjne
Radiowóz, zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Piotr Opoka
Wrocławski Sąd Okręgowy utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji w sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Tym samym czterech policjantów będzie musiało odbyć kary od 2 do 2,5 lat pozbawienia wolności.

Łukasz R., który podczas przesłuchania Igora Stachowiaka użył wobec niego tasera, został skazany na karę 2 lat i sześciu miesięcy więzienia. Otrzymał też ośmioletni zakaz wykonywania zawodu. Pozostali funkcjonariusze - Paweł G., Paweł P. oraz Adam W. trafią do więzienia na dwa lata. Mają także zakaz wykonywania zawodu przez okres sześciu lat. Policjanci byli oskarżeni o przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad zatrzymanym. Wyrok jest prawomocny.

twitter

Co zawierał akt oskarżenia?

W dniu 20 marca 2018 roku do Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieście we Wrocławiu skierowano akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi R., Adamowi W., Pawłowi P. i Pawłowi G., którzy w dniu 15 maja 2016 roku pełnili służbę jako funkcjonariusze Komisariatu Policji Wrocław-Stare Miasto. „Wskazane wyżej osoby prokurator oskarżył o to, że działając wspólnie i w porozumieniu, przekroczyli uprawnienia poprzez przeprowadzenie czynności przeszukania Igora S. z naruszeniem zasad wykorzystania środków przymusu bezpośredniego. Przy czym Łukasz R. zastosował wobec Igora Stachowiaka więcej niż jeden środek przymusu bezpośredniego, w tym w postaci urządzenia Tasera X2, nieproporcjonalnie do stopnia zagrożenia jakie stwarzał swoim zachowaniem zatrzymany, a pozostali oskarżeni swoim zachowaniem umożliwili bezpodstawne użycie Tasera X2, używając nadto wobec pokrzywdzonego słów wulgarnych, uznanych powszechnie za obelżywe” – czytamy.

„Powyższe zachowanie spowodowało u pokrzywdzonego cierpienia fizyczne i naruszyło godność, nietykalność cielesną i prawo do ludzkiego traktowania. Wyżej wymienieni przesłuchiwani kilkakrotnie w charakterze podejrzanych, nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw, złożyli wyjaśnienia, w treści których przedstawiają odmienny, korzystny dla siebie przebieg wypadków” – informowała prokuratura.

Czytaj też:
Juszczyszyn skazał na grzywnę szefową Kancelarii Sejmu. Sprawa została przydzielona innej sędzi

Źródło: Gazeta.pl