Zamiast czekać na kwarantannie, bawił się na weselu. Był zakażony. Teraz „ma wyrzuty sumienia”

Zamiast czekać na kwarantannie, bawił się na weselu. Był zakażony. Teraz „ma wyrzuty sumienia”

Wesele, zdj. ilustracyjne
Wesele, zdj. ilustracyjneŹródło:Shutterstock / Bogdan Sonjachnyj
Pomimo obowiązkowej kwarantanny, młody mieszkaniec Nowego Dworu Gdańskiego wybrał się na wesele w Malborku. Okazało się, że juz przed imprezą był zakażony koronawirusem. Teraz na kwarantannę trafili wszyscy weselnicy, a mężczyźnie grozi wysoka grzywna i postępowanie prokuratorskie.

Mieszkaniec Nowego Dworu Gdańskiego przebywał na kwarantannie po tym, jak kilka zakażeń wykryto w jego miejscu pracy w Gdańsku. Mężczyzna złamał jednak zasady kwarantanny i pojechał na wesele w Malborku.

Jako osoba z kontaktu, czyli potencjalnie chora miał obowiązek pozostania w domu i go nie opuszczać. Ten zakaz i kwarantannę złamał, udając się do Malborka na wesele – powiedział dyrektor powiatowej stacji sanepidu w Nowym Dworze Gdańskim w rozmowie z TVN24. – Naraził zdrowie, a może i życie 93 osób, które razem z nim bawiły się na weselu – dodał.

Już po weselu okazało się, że wynik testu mężczyzny był pozytywny. Tym samym sanepid w Malborku musiał objąć kwarantanną wszystkich weselników i ich rodziny.

To było absolutnie nieodpowiedzialne zachowanie, które po wyzdrowieniu tego pana będzie skutkowało wszczęciem postępowania administracyjnego – poinformował Bojar-Fijałkowski. Skutkiem postępowania może być nałożenie na mężczyznę 30 tys. złotych kary. – Nie wykluczam też zawiadomienia prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w tym zakresie – dodał.

„Ma wyrzuty sumienia”

Dyrektor sanepidu poinformował, że po całej sytuacji mężczyzna zadzwonił do niego. – Chciał się wytłumaczyć. Mówił, że ma wyrzuty sumienia. Powiedziałem, że wrócimy do tej rozmowy na etapie postępowania i że wtedy wysłucham wyjaśnień – stwierdził Bojar-Fijałkowski – A z wyrzutami sumienia na razie musi sobie radzić sam. Niestety nam i sąsiedniemu powiatowi wyrządził olbrzymią szkodę, narażając na zachorowania – podkreślił.

Czytaj też:
Piontkowski mówił o testach dla nauczycieli. „ZNP powiela postulaty totalnej opozycji”