Podbój Chin przez Bayer Full to mit. Świerzyński podsycał plotkę

Podbój Chin przez Bayer Full to mit. Świerzyński podsycał plotkę

Sławomir Świerzyński
Sławomir Świerzyński Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdanski/Newspix.pl
Po głośnym wywiadzie Sławomira Świerzyńskiego, w którym zasugerował, że nikt nie pamięta takiego zespołu jak Kult, zaczęto przypominać historię zespołu Bayer Full, w tym rzekomy sukces sprzedażowy w Chinach. W Polsce grupa Bayer Full sprzedała ponad 17 mln płyt, ale muzyczny podbój Państwa Środka to tylko plotka.

Nie milkną echa wywiadu, którego Sławomir Świerzyński udzielił na antenie Polsat News. Lider zespołu Bayer Full pytany o komentarz do przyznanych mu pieniędzy w ramach Funduszu Wsparcia Kultury i wypowiedzi Kazika na ten temat powiedział: – Głupszej wypowiedzi to dawno nie słyszałem. Oni mówią, że jak ktoś chce im pomóc, to niech ich płytę kupi. A kto by chciał ich płytę kupić? – zastanawiał się wokalista disco-polo. – Kultu? No ja bym może kupiła – odparła prowadząca program. – Bayer Full sprzedał w Polsce 17,5 mln płyt, na fakturę, i od tego wszystkiego odprowadził podatki. My jako zespoły disco polo płacimy potężne podatki i opowiadanie takich bzdur, że nie chcemy waszych pieniędzy, to... Kto pamięta taki zespół jak Kult? – ripostował lider Bayer Full.

Bayer Full nigdy nie podbił Chin

Do sprawy przyznanej dla Bayer Full dotacji odniósł się w rozmowie z Wirtualna Polską Krzysztof Darewicz, który przed laty miał pomagać zespołowi Świerzyńskiego zaistnieć na chińskiej scenie. – Bayer Full w Chinach? To miał być skok na kasę, tak samo jak teraz na te pieniądze z ministerstwa – twierdzi Darewicz.

Darewicz w rozmowie z portalem opowiedział o przygotowaniach do wydania płyty w Chinach i nagraniu największych przebojów Bayer Full w wersji chińskojęzycznej. Muzycy udali się do Chin, na miejscu jednak okazało się, że rozmowy z potencjalnymi wydawcami się nie udały. Świerzyński wystąpił też w chińskiej telewizji, ale został przedsatwiony jedynie jako egzotyczna ciekawostka.

To Świerzyński się wycofał. Oświadczył mi pewnego dnia, że więcej zarobi w Polsce niż w Chinach. I wydał płytę z chińskim repertuarem w Polsce, własnym sumptem. Mogę więc dziś jasno oświadczyć, że zespół Bayer Full nigdy nie wydał i nie sprzedał żadnego albumu w Chinach ani nigdy tam nie był na trasie koncertowej – twierdzi Darewicz. – Świerzyński ogłosił się później ekspertem od tematów chińskich i kręcił nawet program dla telewizji Puls, ale opowiadał tam mnóstwo głupstw, niesprawdzonych i nieprawdziwych informacji. No i nie miało to nic wspólnego z karierą muzyczną – dodaje.

Temat sukcesu Bayer Full w Chinach w 2010 roku szeroko opisywały polskie media, które donosiły o niebywałym sukcesie i milionach sprzedanych płyt. Sławaomir Świerzyński podsycał te informacje, udzielając kolejnych wywiadów o chińskich sukcesach.

Jednak w rzeczywistości nic takiego nie miało miejsca, o czym informowali mieszkający w Chinach polscy blogerzy i blogerki, a historię opisał też dokumentalista Maciej Bochiniak. W 2017 roku sprawę przypomniała vlogerka Weronika Truszczyńska, która od kilku lat mieszka w Chinach. – Polski, swojski zespół Bayer Full nagrał płytę w języku chińskim, wydaną tylko w Polsce. Ona nigdy nie ujrzała światła dziennego w Chinach – mówiła w swoim wideo.

Świerzyński odpowiada na zarzuty

Inaczej swoje zaangażowanie na chińskim rynku opisuje sam Świerzyński. – Po pierwsze, zacznijmy od tego niefortunnego sformułowania o „zawojowaniu Chin”. Ktoś, kto go używa, nigdy tam nie był i nie ma zielonego pojęcia, jak potężny jest to kraj i jak ogromny rynek. Nie da się go tak po prostu „zawojować” jednym występem czy jedną płytą. To projekt rozpisany na lata i odbywający się na różnych płaszczyznach – powiedział Wirtualnej Polsce lider Bayer Full. – Kontrakt niby był, ale... nie mieliśmy z niego żadnych zysków – dodaje opisując współpracę z Darewiczem, która rozpadła się na wielu polach.

Czytaj też:
Sławomir Świerzyński z Bayer Full: Nie będę pracować za 10 tys. zł miesięcznie

Źródło: Wirtualna Polska / Onet.pl