Przełomowa decyzja Sądu Najwyższego ws. zakazu przemieszczania się z początku pandemii

Przełomowa decyzja Sądu Najwyższego ws. zakazu przemieszczania się z początku pandemii

Policja w trakcie pandemii koronawirusa w Polsce (zdj. ilustracyjne)
Policja w trakcie pandemii koronawirusa w Polsce (zdj. ilustracyjne) Źródło: Shutterstock / Damian Pankowiec
Wiele emocji blisko rok temu budził rządowy zakaz przemieszczania się, który wydano na podstawie rozporządzenia. Teraz Sąd Najwyższy uznał, że ustanowienie takich zakazów było niezgodne z prawem – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”.

We „Wprost” opisywaliśmy statystyki dotyczące tego, ile razy służby wszczynały postępowania wobec osób, które będąc zakażone koronawirusem, mogły świadomie zarażać innych obywateli. Tego samego dnia, „Dziennik Gazeta Prawna” poinformował, że Sąd Najwyższy orzekł w sprawach dotyczących łamania zakazów przemieszczania się.

Sąd Najwyższy o zakazie przemieszczania się: Niezgodne z prawem

Minął prawie rok od tych wydarzeń, ale decyzją rządu na samym początku pandemii koronawirusa, od 25 marca do 19 kwietnia 2020 roku obowiązywał zakaz przemieszczania się (z wyjątkami na wyjście do pracy czy zaspokojeniem „najpilniejszych potrzeb”). Już wtedy podniosły się głosy ekspertów, że takie restrykcje bez np. ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, w dodatku wprowadzone rozporządzeniem, mogą być niezgodne z prawem.

Do Sądu Najwyższego trafiły trzy kasacje (złożył je Rzecznik Praw Obywatelskich) od wyroków skazujących na grzywny za naruszenie tych przepisów. Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, Sąd Najwyższy uwzględnił argumentację RPO i uznał, że kasacje były zasadne. Dziennik podsumowuje to stwierdzeniem:

Ustanowienie zakazów ograniczających wolności konstytucyjne w rozporządzeniu było niezgodne z prawem.

Tu ważna adnotacja: nikt w tych sporach nie kwestionuje sensu restrykcji. Kluczem była jednak litera prawa, czy można w takie wolności konstytucyjne ingerować poprzez przepisy wprowadzone rozporządzeniem.