Trybunał Konstytucyjny wydał w czwartek wyrok ws. wniosku Mateusza Morawieckiego dotyczącego wyższości prawa krajowego nad prawem Unii Europejskiej. TK stwierdził, że część badanych przez niego przepisów unijnych jest niezgodna z polską ustawą zasadniczą. Uznał też, że organy unijne działają poza swoimi kompetencjami.
Zaraz po decyzji Trybunału Konstytucyjnego Donald Tusk wezwał do manifestacji „wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej”. W piątek były premier przekonywał w nagraniu, aby wziąć udział w demonstracji. Mówił m.in., że Jarosław Kaczyński zaplanował polexit, a „operacja ruszyła pełną parą”. Informacja o proteście pojawiła się na stronach Biuletynu Informacji Publicznej Warszawy. Zadeklarowano, że w manifestacji weźmie udział 200 osób.
Donald Tusk ostrzega przed polexitem. Mazowiecki sanepid przeciwny manifestacji
Opinię w tej sprawie wydał Mazowiecki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, według którego demonstracja nie powinna się odbyć. Sanepid tłumaczy, że obecne obostrzenia pozwalają, aby w zgromadzeniu wzięło udział maksymalnie 150 osób. Mazowiecki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny podkreślił, że zgromadzenie „narusza stan prawny i stanowi duże wysokie ryzyko transmisji koronawirusa”.
W komunikacie sanepidu podkreślono, że niedostosowanie się do wymagań dotyczących zgromadzeń może skutkować karą pieniężną. Ta może zostać nałożona zarówno na organizatora jak i uczestników manifestacji. Wysokość kar wynosi od 5 tys. do 30 tys. złotych. Z powodu limitu wynoszącego 150 osób podzielony na kilka mniejszych demonstracji musiał zostać m.in. protest nauczycieli i pracowników oświaty.
Czytaj też:
Patryk Jaki wyśmiał inicjatywę Donalda Tuska. „Czego nie rozumiecie?”