Sprawa dotyczy słów Katarzyny Ż., które padły latem 2020 r. Nagranie dotyczące obowiązku zakrywania ust i nosa w związku z epidemią koronawirusa zaczęło krążyć po sieci. Wideo zwróciło m.in. uwagę działaczy Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz europosła PiS Dominika Tarczyńskiego. Sprawa ostatecznie trafiła do prokuratury.
Katarzyna Ż. w wulgarny sposób zrelacjonowała, że odmówiono jej obsłużenia w sklepie, bo nie miała maseczki. Kobieta mówiła, że każdy, kto „nosi maskę na ryju” jest dla niej „j*****m ścierwem”. – Życzę mu, żeby zdechł na chorobę jakąkolwiek. Ma zdechnąć po prostu. Do gazu, do piachu – powiedziała.
Chwaliła Adolfa Hitlera i obrażała Polaków
Katarzyna Ż. zasugerowała także, że „przydałby się Hitler”, który jej zdaniem był „najmądrzejszym człowiekiem”. – Z*********ł tych ludzi, j******h do gazu dawał. Bardzo mu się nie dziwię i tak samo bym robiła. Taki powinien być teraz władca, żeby was pozabijał, bo jesteście poddanym ścierwem – mówiła.
Kobieta skrytykowała też osoby, które pobierają 500 plus. – Słuchają się, żeby dostać jałmużnę. Dziady p********e, nie potraficie pieniędzy zarabiać tylko dostawać wszystko. Za darmo by wszystko chcieli k***a wieśniaki j****e – komentowała.
Wyrok ws. Katarzyny Ż.
„Gazeta Wrocławska” podała, że 25 października zapadł nieprawomocny wyrok w tej sprawie. Katarzyna Ż. została uznana winną znieważenia narodu polskiego. Kobieta została skazana na karę grzywny w wysokości 10 tys. zł. Musi również zapłacić 1000 zł kosztów sądowych. Dodatkowo wyrok ma być zamieszczony przez dwa miesiące na stronie Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Czytaj też:
Wniosek do prokuratury ws. Niedzielskiego. „Minister śmierci i choroby”