Granica polsko-białoruska. Żaryn: Ten kryzys nie skończy się ot tak...

Granica polsko-białoruska. Żaryn: Ten kryzys nie skończy się ot tak...

Stanisław Żaryn
Stanisław Żaryn Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn w piątek 19 listopada wieczorem zapewniał, że konflikt z Białorusią nie zakończy się łagodnie w najbliższym czasie. Przekonywał, że nie możemy być w tym wypadku optymistami.

W związku z nieco spokojniejszym dniem, niektórzy komentatorzy stwierdzili, że kryzys migracyjny w najbliższym czasie może powoli wygasać. Przed podobnym myśleniem ostrzegał jednak Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służby specjalnych. W serii wpisów na Twitterze zaprezentował swoja stanowisko w tej kwestii.

„W niektórych komentarzach i interpretacjach ost. wydarzeń z Białorusi pobrzmiewają tezy mówiące, że konflikt wygasa. Nie, ten kryzys polityczny się nie kończy. Białoruś nadal jest zainteresowana eskalacją i kontynuowaniem operacji przeciwko Polsce” - pisał.

„Białorusini nadal będą przerzucać pod naszą granicę grupy cudzoziemców przygotowanych do ataków na Polskę, pol. żołnierzy i funkcjonariuszy. Nadal będą organizowane ataki na naszą linię graniczną, będą próby destabilizowania kraju” - przewidywał Żaryn na Twitterze.

„Białorusini dalej będą agresywni wobec naszych, będą osłaniać próby przekroczenia granicy, organizować prowokacje... BLR nie wycofała się z agresywnej operacji. Te działania to część planu destabilizacji Europy Wsch., za którym stoi Rosja. Ten kryzys nie skończy się ot tak” - zapowiadał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Granica polsko-białoruska. Premier Morawiecki wzywa do jedności

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wciąż jest napięta. Migranci, inspirowani przez reżim Łukaszenki, co pewien czas podejmują kolejne próby forsowania granicy Polski. – Myślę teraz, że w takich chwilach naprawdę trudno tę sytuację nazwać kryzysem migracyjnym. To jest specjalnie sprowokowany kryzys polityczny. Mam wrażenie, że nawet określenie wojna hybrydowa nie opisuje wszystkiego, co robi białoruski dyktator. Mamy do czynienia z państwowym terroryzmem, a każdy terroryzm to akt desperacji – mówił w piątek 19 listopada Mateusz Morawiecki.

Polityk zwrócił uwagę na skuteczność polskich działań. – Łukaszenka bije głową w mur, dlatego my nie możemy się cofać ani odpuszczać – zaznaczył Morawiecki. Celem działań na granicy polsko-białoruskiej ma być wywołanie kryzysu humanitarnego. Premier dodał, że walka trwa na wielu obszarach, m.in. w mediach i w internecie i nie można dać się oszukać, sprowokować czy zmanipulować.

Morawiecki podkreślił, że wszyscy muszą być zjednoczeni. – Dość toksycznych podziałów – apelował. Szef rządu podkreślił, że Polska w tej chwili nie walczy z Europą, tylko w jej imieniu. Morawiecki podziękował polskim służbom za dzielną i profesjonalną postawę. – Cała Polska stoi za wami murem – zakończył.

Czytaj też:
Janusz Korwin-Mikke szokuje: Trzeba strzelać. Żołnierz jest po to, by zabijać