Giertych przeciw "wstrętnym pederastom"

Giertych przeciw "wstrętnym pederastom"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pod hasłem obrony życia i promocji rodzin wielodzietnych odbył się w Warszawie Marsz dla Życia i Rodziny. Według organizatorów w uczestniczyło w nim ok. 3,5. tys. osób. Zdaniem Policji było ich 600.

Marsz rozpoczął się przed Sejmem, ponieważ jego uczestnicy domagają się m.in. ustawy o ulgach podatkowych dla rodzin wielodzietnych.

Następnie ulicami centrum Warszawy w rytmie m.in. hip-hopu i przy dźwiękach towarzyszącej orkiestry manifestanci dotarli na Rynek Nowego Miasta. Tam pozowali do wspólnej fotografii. Manifestację zakończyło chóralne skandowanie "Hej, hej, hej - rodzina jest ok".

"Promujemy życie i rodziny wielodzietne. Chcemy pokazać, że wychowywanie dzieci to wielka frajda" - powiedział rzecznik prasowy marszu Maciej Koper.

Podkreślił również, że "marsz nie jest skierowany przeciwko homoseksualistom", a ma "promować wartości chrześcijańskie. Przeciwstawiamy się dyskryminacji rodzin wielodzietnych" - dodał Koper.

Według niego, w manifestacji oprócz polskich rodzin uczestniczyli także obrońcy życia z Niemiec, Włoch, Francji, Chile, Peru i USA.

Na manifestacji, przed Sejmem, pojawił się wicepremier, szef LPR Roman Giertych, któremu towarzyszyła rodzina. Jak powiedział PAP, jego partia, domaga się wprowadzenia ulg podatkowych dla rodzin wielodzietnych "od 2,5 tys. do 5 tys. na rodzinę". Podkreślił też, że uczestniczy w marszu ponieważ "popiera rodzinę".

"Uważam, że trzeba popierać rodzinę i trzeba przeciwstawić się temu co było wczoraj, że wstrętni pederaści przyjechali tutaj z wielu krajów i próbowali narzucić nam swoją propagandę" - powiedział Giertych.

W marszu szli również posłowie: Wojciech Wierzejski (LPR), Krzysztof Bosak (LPR) oraz Artur Zawisza i Marian Piłka (Prawica RP).

"Rodzina musi być doceniona w polityce stąd obecność tutaj także grupy posłów" - powiedział Artur Zawisza. "Dzisiaj mamy większość parlamentarną, która mogłaby rodzinę w pełni docenić, ale jeszcze nie zdołała tego uczynić, więc dzisiejsza zachęta jest bardzo potrzebna" - dodał.

Według posła Zawiszy "mamy dopiero zaczątek programu prorodzinnego, stąd trzeba głośno mówić że rodzina powinna być głównym celem polityki państwa".

Zdaniem posła Wierzejskiego, w Polsce - od kilkudziesięciu lat - "rodziny są dyskryminowane i nie cieszą się żadnymi przywilejami", ale "to się powoli zmienia"

Marsz, zorganizowany m.in. przez Fundację Pro oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, zgromadził głównie młode rodziny z dziećmi.

"Uważamy, że w rodzinie można znaleźć prawdziwe szczęście i wartości. Przeciwstawiamy się modzie na nie rodzenie dzieci" - powiedziała Krystyna Tarnowska, która szła w pochodzie z mężem i dwuletnią córką.

Uczestnicy marszu nieśli transparenty: m.in. "Małżeństwo tylko miedzy kobietą, a mężczyzną", "Chłopak i dziewczyna to prawdziwa rodzina", "Człowiekowi tak - homoseksualistom nie", "Eurosodoma - halt", "Stop Aborcji" Kluzik-Rostkowska musi odejść". Słychać było również okrzyki: m.in. "Niskie podatki dla ojca i matki", "Demokracji bez dewiacji".

ab, pap