Tragedia w Wolsztynie. Spacerowicz długo nie zapomni tego widoku

Tragedia w Wolsztynie. Spacerowicz długo nie zapomni tego widoku

Ratownicy wodni, zdjęcie ilustracyjne
Ratownicy wodni, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
Sezon letni trwa. Po dniu ochłodzenia, pogoda znów zachwyca wysokimi temperaturami, które zachęcają do spędzania czasu nad wodą. Niestety czasami zabawa kończy się tragicznie. W niedzielę z jeziora w Wolsztynie wyłowiono ciało kobiety.

Mieszkaniec Wolsztyna nie będzie dobrze wspominał niedzielnego poranka. Podczas spaceru w pobliżu jeziora zauważył dryfujące ciało. O sprawie od razu poinformował policję, która zajmie się teraz ustaleniem okoliczności tragedii.

Ciało kobiety w jeziorze w Wolsztynie

Zawiadomienie o znalezieniu zwłok dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie otrzymał około godziny 7 rano. Na miejsce zdarzenia od razu skierowano odpowiednie służby – policjantów, strażaków, a także ratowników medycznych.

Podczas działań pod nadzorem prokuratora ustalono, że ciało należy do mieszkanki Wolsztyna. – Podjęte działania nadzorował obecny na miejscu prokurator. Jak ustalono, ofiarą utonięcia była 43-letnia kobieta, mieszkanka Wolsztyna – przekazał w rozmowie z wolsztyn.naszemiasto.pl asp. sztab. Wojciech Adamczyk.

Zwłoki dryfowały zaledwie kilka metrów od brzegu. Nieopodal wody znaleziono rzeczy, które najprawdopodobniej należały do zmarłej. – Na brzegu, w pobliżu miejsca tragedii leżało ubranie kobiety. Lekarz stwierdził jej zgon. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przeprowadzili oględziny – dodał Adamczyk.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zgonu kobiety, a także w jakich okolicznościach doszło do tragedii. Sprawę zbada prokurator, który już podjął decyzję o wykonaniu sekcji zwłok 43-latki. Na jej podstawie będzie można ustalić, co było przyczyną zgonu, a także jak do niej doszło.

Od kwietnia utonęło już 146 osób

Do tragedii na polskich zbiornikach wodnych dochodzi każdego dnia. Tylko w sobotę, kiedy to pogoda nie sprzyjała wypoczynkowi nad wodą, zginęły dwie osoby. Ciała wyłowiono w Jadowikach Mokrych w woj. małopolskim, a także w Salnie w woj. kujawsko-pomorskim.

Jak informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, powołując się na dane Komendy Głównej Policji, od 1 kwietnia w polskich akwenach utonęło już 146 osób.

Czytaj też:
Mazury to raj szemranych patentów. „Od lat deregulujemy procedury bezpieczeństwa”

Opracowała:
Źródło: wolsztyn.naszemiasto.pl