System pierwiastkowy albo druga liga UE

System pierwiastkowy albo druga liga UE

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Z. Furman/Wprost 
Zdaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, liczba polskich głosów w Radzie UE wpływa na to czy Polska będzie "w pierwszej czy w drugiej lidze" Wspólnoty.

"Czy będziemy w pierwszej czy w drugiej lidze UE - liczba głosów ma istotne znaczenie. Idzie o miejsce Polski, stąd zaciekle bronimy systemu pierwiastkowego" - stwierdził w piątek L. Kaczyński w rozmowie w Programie 1 Polskiego Radia.

Jak podkreślił, system nicejski "jest rozwiązaniem dla Polski wyjątkowo korzystnym, ale "teraz mówimy, że system pierwiastkowy jest niezmiernie istotny i trzeba o niego walczyć".

Prezydent zwrócił uwagę, że w kwestii podziału głosów w Radzie UE Polska zderza się "z najpotężniejszym państwem UE jakim są Niemcy", które - jego zdaniem - "za wszelką cenę dążą do tego, aby ich wielkość znajdowała silny wyraz w ich miejscu w głosowaniach w UE". "To nie my chcemy obniżyć rolę Niemiec, tylko Niemcy chcą gwałtownie obniżyć rolę Polski" - uważa L. Kaczyński.

Zgodnie z propozycją zawartą w eurokonstytucji, do podjęcia decyzji w Radzie UE potrzeba co najmniej 55 proc. państw Unii (nie mniej niż 15), reprezentujących co najmniej 65 proc. jej ludności. To wzmacnia duże kraje, takie jak Niemcy.

Warszawa zaproponowała natomiast, by system głosowania tzw. podwójną większością w nowym traktacie UE zastąpił system pierwiastkowy. W systemie pierwiastkowym głos każdego kraju jest obliczony na podstawie pierwiastka kwadratowego z jego liczby ludności. W efekcie siła głosu przeliczona na pojedynczego obywatela mniejszego państwa członkowskiego jest dowartościowana, większego zaś - osłabiona.

Podczas unijnego szczytu w dniach 21-22 czerwca w Brukseli ma zostać przyjęty mandat na Konferencję Międzyrządową; konferencja ma przygotować projekt nowego traktatu UE.

Prezydent Kaczyński zwrócił też uwagę, że UE wykazała "pewną solidarność" z Polska jeśli chodzi o Rosję. Zaznaczył jednak, że "trzeba pamiętać, że w Europie są potężne tendencje do traktowania Rosji na całkowicie innych zasadach, niż pozostałe państwa". "Z tego punktu widzenia jednolita polityka wobec Rosji może być polityką całkowicie sprzeczną z polskimi interesami" - stwierdził L. Kaczyński.

Zwrócił uwagę, że na ostatnim szczycie UE powiedział, że Polska przeciwstawia się, aby "prowadzić dalszą rozmowę o partnerstwie strategicznym z Rosją przy embargu na polskie mięso". "Ale strategii stosunków z Rosją Polska się nie przeciwstawia, bo jesteśmy wbrew pozorom zgodnym członkiem UE i aktywnym" - mówił prezydent.

ab, pap