Pielęgniarki nocują pod Kancelarią Premiera

Pielęgniarki nocują pod Kancelarią Premiera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Około 100 pielęgniarek i lekarzy spędzi noc przed kancelarią premiera - poinformowała przed godz. 22 Grażyna Gaj z komitetu protestacyjno-strajkowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Beata Zamojska z OZZPiP powiedziała w TVN24, że wśród żądań, które przedstawiają pielęgniarki są "rozwiązania systemowe, koszyk świadczeń gwarantowanych, podwyżka płac o 30 procent, prolongowanie ustawy okołoincydentalnej na następny rok, od przyszłego roku 15 procent podwyżki i w każdym następnym roku o 10 procent podwyżki".

Według Gaj, "w tej chwili (przed godz. 22) przed gmachem kancelarii manifestuje około 500 osób". Według policji, jest ich 150. Protestujący niemal przez cały czas potrząsają butelkami wypełnionymi monetami i kamykami, czasami śpiewają. Niektórzy z nich trzymają gumowe kaczuszki.

Jeden z przechodniów wręczył pielęgniarkom bukiet białych róż. Niektórzy kierowcy, przejeżdżający obok gmachu kancelarii, na znak solidarności z protestującymi, włączają klakson.

Osoby, które zostaną na noc przed gmachem Urzędu Rady Ministrów mają do dyspozycji kilka namiotów oraz koce i karimaty. Protestujący zaopatrzeni są też w suchy prowiant i wodę.

Jak powiedziała PAP Grażyna Gaj, co pewien czas do protestu dołączają kolejne kilkuosobowe grupy pielęgniarek i lekarzy. Dodała, że w drodze do Warszawy jest kilka autokarów ze związkowcami ochrony zdrowia.

Przed budynkiem, oprócz warszawskich pielęgniarek i lekarzy, obecni są również związkowcy m.in. z Łodzi, Zabrza, Pruszkowa, Olkusza oraz z Podkarpacia i Małopolski. Towarzyszą im członkowie wolnego związku zawodowego Sierpien'80, którzy zapowiadają na sobotę swoją manifestację.

Do protestujących dołączyło też około 30 członków koalicji grup wolnościowych, związanej z ruchem anarchistycznym. Przyszli z czarnymi flagami.

Poparcie dla protestu pielęgniarek deklarują związkowcy z Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) i nie wykluczają przyjazdu do Warszawy. Jak powiedział PAP przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Dariusz Matuszewski, związkowcy mobilizują się i czekają na sygnał ze strony komitetu strajkowego pielęgniarek.

pap, ss