Aleksandra Wejdelek-Bziuk, „Adwokat Kobiet”: Ofiarę przemocy rozpoznaję w pięć minut

Aleksandra Wejdelek-Bziuk, „Adwokat Kobiet”: Ofiarę przemocy rozpoznaję w pięć minut

Aleksandra Wejdelek-Bziuk
Aleksandra Wejdelek-Bziuk Źródło:Aneta Zgórzyńska, Joanna Bednarek
Kobiety w związkach są bardzo często pozbawiane własnego zdania. To jest przemoc w białych rękawiczkach, umniejszanie wartości, krytykowanie najdrobniejszego ruchu, utwierdzenie w tym, że „nie poradzisz sobie beze mnie”, mówienie „wszystko ci zabiorę, zostaniesz z niczym”, „zabiorę ci dziecko” – o przemocy domowej, prawach kobiet, rozwodach Polaków i ich walce o dzieci, a czasem nawet „przy użyciu” dzieci, o gniazdowaniu i opiece naprzemiennej, w nowym odcinku podcastu „Wprost Przeciwnie” mówi mecenas Aleksandra Wejdelek-Bziuk, w sieci znana jako Adwokat Kobiet.

Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”.

Nowy odcinek Wprost Przeciwnie, który powstaje dzięki współpracy ze Studiem Plac, dostępny jest w ramach promocji:

Aleksandra Wejdelek-Bziuk, „Adwokat Kobiet”: Ofiarę przemocy rozpoznaję w pięć minut

Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: W związku z ostatnimi medialnymi doniesieniami, ale też z moimi obserwacjami z najbliższego otoczenia, jestem poruszona tym, w jaki sposób dorośli ludzie grają dziećmi w czasie rozstań. Wykorzystują je, żeby „dokopać” drugiej stronie, wkraczają na wojenną ścieżkę, robiąc jeńców z własnych dzieci.

Aleksandra Wejdelek-Bziuk, Adwokat Kobiet: Tego typu problematyka jest mi znana bardzo dobrze z doświadczenia zawodowego, bo prowadzę sprawy rodzinne, przede wszystkim w Warszawie. Mam świadomość, że trafia do mnie pewna określona grupa ludzi, którzy się rozstają. W związku z czym mój obraz rzeczywistości nie jest zupełnie pełny. Wierzę w to, że część ludzi jest w stanie się dogadać bez kontaktowania z prawnikami, natomiast wśród tych, którzy się kontaktują, są 3 grupy.

Pierwsza, to ludzie, którzy rozstają się w zgodzie i po prostu szukają pomocy prawnej po to, żeby w najlepszy możliwy sposób zabezpieczyć siebie i dzieci na przyszłość. I to są wspaniali klienci, bo oni faktycznie pracują nad tym, żeby dobrze to zrobić dla dzieci, siebie i rodziny.

Druga grupa to ludzie walczący ze sobą na dosyć równym poziomie, w stanie wojny.

I trzecia grupa, w której jedna strona walczy, a druga jest przedmiotem tej walki, to znaczy jest w tym bierna i najczęściej po prostu jest ofiarą wieloletniej przemocy, nawet nie umie się postawić. I tak, faktycznie zdarza się bardzo często, że ludzie walczą dziećmi na różne sposoby, robią sobie obrzydliwe rzeczy.

Źródło: Wprost