„Wojtek z Zanzibaru” z zarzutami. Jest poszukiwany listem gończym

„Wojtek z Zanzibaru” z zarzutami. Jest poszukiwany listem gończym

Zanzibar
Zanzibar Źródło:Pixabay
Prokuratura postawiła zarzuty udziału między innymi w zorganizowanej grupie przestępczej „Wojtkowi z Zanzibaru”, czyli twórcy sieci hoteli Pili Pili, którą promowali polscy celebryci – poinformował serwis trojmiasto.pl.

Prokurator Remigiusz Signerski z  Regionalnej w Gdańsku przekazał w rozmowie z serwisem trojmiasto.pl, że wydane zostały postanowienia o przedstawieniu Wojciechowi Ż., Dominikowi Ż, i Katarzynie Z. zarzutów popełnienia licznych przestępstw.

„Wojtek z Zanzibaru” z zarzutami

– Dotyczą one udziału w udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, doprowadzenia szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie ich w błąd co do możliwości i zamiaru zrealizowania wycieczek na Zanzibar i usług z tym związanych oraz co do zamiaru i możliwości wybudowania nieruchomości na Zanzibarze, a także dotyczące prowadzenia działalności bez wymaganego wpisu do rejestru i pomimo zakazu, który wydał marszałek województwa tj. wbrew przepisom ustawy o imprezach turystycznych – poinformował prokurator.

Wojciech Ż., Dominik Ż. i Katarzyna Z. są od zeszłego roku jest poszukiwani listami gończymi. Według serwisu trojmasto.pl postawione im zarzuty dotyczą 240 pokrzywdzonych w związku z organizacją wycieczek na Zanzibar, a łączna wartość szkody to ponad 2,7 mln zł.

Bajeczne wakacje reklamowali celebryci

Wojciech Ż., znany jako „Wojtek z Zanzibaru” prowadził popularne wśród Polaków hotele na Zanzibarze pod marką Pili Pili. Chętnie odwiedzali je też celebryci, a swoje wakacje skrupulatnie relacjonowali na Instagramie.

W lutym 2022 r. przedsiębiorca z Gdańska niespodziewanie ogłosił zamknięcie Pili Pili. Turyści, którzy mieli wykupione wakacje, nie otrzymali zwrotu poniesionych kosztów. Biznesmen zapewniał, że działalność hoteli została wstrzymana jedynie na kilka miesięcy. Co więcej, czarterowe linie Enter Air, które wcześniej przewoziły na Zanzibar turystów z Polski, poinformowały, że w trybie natychmiastowym zrywają współpracę z Pili Pili. Byli pracownicy skarżyli się na opóźnienia w wypłatach pensji oraz zaległościach wobec dostawców i touroperatorów.

Czytaj też:
Na tropie Wojtka z Zanzibaru. Miały być rajskie wakacje, nie było urlopu ani zwrotu pieniędzy
Czytaj też:
List gończy za Wojtkiem z Zanzibaru. Został prawomocnie skazany

Źródło: trojmiasto.pl/Wprost.pl