Zastanawiający pochówek dziecka w nekropolii. Podobieństwa do „wampirki”

Zastanawiający pochówek dziecka w nekropolii. Podobieństwa do „wampirki”

Grób ze szczątkami dziecka złożonymi twarzą w dół
Grób ze szczątkami dziecka złożonymi twarzą w dół Źródło:Łukasz Czyżewski/Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu/Źródło: https://portal.umk.pl
Badacze z UMK odnaleźli nietypowy grób z dzieckiem skierowanym twarzą do ziemi. W pochówku znaleziono też trójkątną kłódkę, prawie taką samą, jak u dziewczyny z sierpem, której grób odkryto rok wcześniej.

Naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w 2022 r. podczas wykopalisk w Pniu koło Dąbrowy Chełmińskiej dokonali przełomowego odkrycia. Zlokalizowali pochówek młodej kobiety, której ciało zostało podwójnie zabezpieczone przed powstaniem z grobu: na dużym palcu u lewej stopy miała założoną trójkątną kłódkę, a na jej szyi umieszczono sierp skierowany ostrzem w dół. Dziewczyna szybko zyskała miano „wampirki”. W 2023 r. wykopaliska były kontynuowane.

Celem było sprawdzenie, czy w pobliżu znajdowały się inne podobne pochówki, co miałoby znaczenie dla interpretacji funkcji badanego przez nich cmentarza. Okazało się, że było znacznie więcej grobów, gdzie zmarłych chowano w niezwykły sposób. W jednym z nich, ok. 1,5- 2 m od grobu dziewczyny z sierpem i kłódką, pochowano dziecko w wieku od pięciu do siedmiu lat. Złożono je twarzą do ziemi. Może to oznaczać, że obawiano się „aktywności” zmarłego po śmierci, np. kąsania żyjących.

Badacze z UMK odnaleźli nietypowy grób dziecka. Obawiano się jego „aktywności”

Zwrócenie twarzy do dołu miało sprawić wgryzanie się denata w ziemię, przez co miał nie stanowić zagrożenia dla ludzi. Archeolodzy znaleźli też trójkątną kłódkę, prawie taką samą, jak u „wampirki”. Powyżej grobu dziecka znaleziono również kilka innych z dziecięcymi szkieletami. Fragment szczęki jednego z nich był zabarwiony na zielono, tak jak u „wampirki”, co mogło być wynikiem prób długotrwałego leczenia bólu i gorączki terapią zawiesiną złota.

Naukowcy znaleźli też niestandardowy pochówek kobiety w ciąży, który wykonano w nietypowym miejscu. Kierownik badań archeologicznych w Pniu prof. Dariusz Poliński wyjaśniał, że „zwykle groby wykopywano w miejscach stosunkowo łatwych do zrobienia, najczęściej na terenach piaszczystych”. – W tym wypadku pochówek znajdował się w bardzo twardej, zbitej, kamienistej strukturze. Niezwykłe, że zadano sobie aż taki trud, aby ją pochować w ten sposób. Po jakimś czasie w tym miejscu zaczęto kopać kolejną jamę grobową, która okazała się pusta, nie było w niej żadnych szczątek kostnych – mówił.

Rok po przełomowym odkryciu naukowcy chcą poznać kolejne sekrety „wampirki”

Badania mogą być kontynuowane w przyszłym roku, ale na razie naukowcy przeniosą się do pracowni i laboratoriów, gdzie m.in. będą odkrywać kolejne sekrety „wampirki”. – Ten grób jest naprawdę wyjątkowy i warto poświęcić mu więcej czasu – przekonywał prof. Poliński. Kierownik badań archeologicznych w Pniu podsumował, że naukowcy mają „coraz bardziej szczegółowy obraz nekropolii w Pniu i jej szczególnego charakteru”.

Na cmentarzu chowano osoby wykluczone z danej społeczności. Nie tylko za życia, ale i po śmierci. Według badaczy nekropolia mogła być protestancka i grzebano tam przede wszystkim luteranów oraz być może menonitów. Jeśli celem była chęć izolacji zmarłych, na cmentarzu mogli także spocząć katolicy. Na takich nekropoliach chowane także biedotę.

Czytaj też:
Spór archeologów i detektorystów. Komentarz do kontrowersyjnej ustawy
Czytaj też:
„Nie wyobrażam sobie archeologii bez technologii”. Polska badaczka o AI, dronach i laserach

Źródło: WPROST.pl / umk.pl